Business English. Blokada w mówieniu po angielsku – jak ją pokonać?

Gdy zastanawiamy się nad rozwojem swojej kariery zawodowej, bardzo często pierwszym krokiem, na który się decydujemy, jest odpowiedni kurs lub szkolenie branżowe. Liczymy na poszerzenie swojej wiedzy, zdobycie nowych umiejętności oraz nawiązanie wartościowych relacji podczas ich trwania. Bardzo nieliczni swoją uwagę kierują w stronę języków obcych. To duży błąd.

Komunikacja jeszcze nigdy nie była tak prosta, jak w dzisiejszym zglobalizowanym świecie.

Znając zaledwie jeden język, jesteśmy w stanie porozumiewać się z ludźmi z każdego kontynentu. Nawiązanie interesujących współprac, szukanie nowej pracy czy rozmowa z managerem z innego kraju odbywają się z użyciem nowoczesnej technologii za jednym kliknięciem myszki. Wydaje się więc jasne, iż nieznajomość Business English to poważny błąd, który szalenie utrudnia funkcjonowanie w świecie biznesu. Coraz więcej firm wymaga od swoich pracowników tego rodzaju kompetencji. Umożliwia im to świadomą rozbudowę interesów na rynki zagraniczne. Powiem więcej, pełniąc stanowisko kierownicze czy decyzyjne w jakimkolwiek przedsiębiorstwie po prostu nie wypada już nie znać choćby podstaw komunikacji biznesowej w języku angielskim. Jeśli więc myślisz poważnie o swojej przyszłości zawodowej, to oprócz inwestycji w szkolenia branżowe kwestią kluczową powinna być dla Ciebie nauka Business English.

Nie będzie również zaskoczeniem informacja, iż dostęp do najnowocześniejszych trendów biznesowych można zyskać właśnie za pośrednictwem kanałów anglojęzycznych. Jeżeli zatem pragniesz być zawsze up to date z tym, co w trawie piszczy, polecam Ci śledzić portale branżowe prowadzone w tym języku. Dzisiejszą walutą są bowiem wiedza i energia. Ten, kto je posiada, jest właściwie na wygranej pozycji.

Nie omieszkam ominąć faktu, że podczas spotkań biznesowych, które coraz częściej odbywają się po dzisiejszej łacinie, czyli w języku angielskim, czujemy się niesamowicie dowartościowani i pewni siebie. Możliwość swobodnego wyrażania swojej osobowości, prowadzenia dyskusji oraz prezentowania się w roli eksperta jest nie do przecenienia.

Wszystkiego tego doświadczyłam osobiście.

Mieszkając oraz pracując przez ponad szesnaście lat w Londynie, miałam okazję przekonać się o nieograniczonych możliwościach rozwoju, jakie daje znajomość Business English. W krótkim czasie zorientowałam się, że kluczem do mojego sukcesu są nie tyle umiejętności zdobyte w Polsce, o które nikt nie pytał, co chęć dalszego rozwoju, adaptacja do otaczającej mnie nowej rzeczywistości oraz umiejętność komunikacji w języku angielskim.

Czy trzeba umieć porozumiewać się na prawdziwie wysokim poziomie? Absolutnie nie! Nim krok po kroku zbudowałam solidne fundamenty oraz przyswoiłam szeroki zasób słownictwa, zaczynałam od podstaw.

Co zatem jest najważniejsze? Powiedziałabym, że prostota wypowiedzi oraz właściwa wymowa angielskich słów, która daje pewność bycia zrozumianym. Tylko tyle i aż tyle.

Ale zacznijmy od początku, czyli od tego, co motywuje Cię do opanowania Business English. Jeżeli nie masz jasno zdefiniowanego celu  – awans lub zmiana pracy, konferencje w języku angielskim, wyjazd zagraniczny – będzie Ci trudno zabrać się za naukę, kiedy pierwsze emocje już opadną. W natłoku zadań do wykonania kształcenie umiejętności językowych spadnie na sam koniec Twojej to-do list, aż w końcu zostanie z niej całkowicie wykreślone. Abyś mógł zauważyć rezultaty, przez najbliższy czas angielski musi stać się priorytetem w Twoim życiu. Gdy pojawią się blokady mentalne, znużenie, wycieńczenie czy też niechęć do uczenia się, to właśnie jasno określony cel będzie stawiał Cię do pionu.

Mentalność

Poruszyłam wcześniej temat blokad mentalnych i chciałabym w paru słowach go rozwinąć. Niesamowicie ważną rzeczą podczas nauki jest praca nad swoją mentalnością. Biczowanie się za każdy popełniony błąd, krytykowanie za użycie niewłaściwej formy gramatycznej czy wytykanie sobie braku znajomości sophisticated vocabulary znacznie oddali Cię od celu. Opanowanie Business English to proces wymagający zaangażowania oraz sporej dawki cierpliwości. Nic przecież nie dzieje się z dnia na dzień. Zaufaj sobie oraz prowadzącemu Cię nauczycielowi, a na rezultaty nie będziesz długo czekać.

Blokada przed mówieniem

Największą przeszkodą, którą napotykamy podczas naszej podroży do zdobycia wymarzonej płynności językowej, jest blokada przed mówieniem. Jak jej zaradzić? Najprościej zacząć od czytania tekstów na głos. Nie tylko daje to złudzenie rozmowy, ale również uczy właściwej wymowy, czyli pronunciation. Mamy także okazję popracować nad stress & intonation. Odpowiedni akcent i intonacja są niezbędne do tego, by tekst stanowił całość i był dobrze zrozumiany przez odbiorców. „Skutkiem ubocznym” tej techniki jest nieświadome zapamiętywanie obcych słów oraz całych fraz. Tylko wyobraź sobie spotkanie biznesowe, na którym bez problemu przedstawiasz raport lub omawiasz prezentację po angielsku – zupełnie bez stresu i w pełni kontrolując swój język. To naprawdę gra warta świeczki!

Shadowing

Kolejna metoda godna polecenia to tak zwany shadowing, czyli powtarzanie słów oraz całych zwrotów po anglojęzycznym prezenterze. Ogromną zaletą tej metody jest to, że przyswajając sobie zdania usłyszane na przykład podczas brytyjskich wiadomości, mamy absolutną pewność, że są one poprawne. Rozwijamy tutaj też nasze listening skills, czyli otrzymujemy takie dwa w jednym. Na pierwszy rzut oka wydaje się to żmudnym zajęciem, ale gwarantuję, że poświęcenie pięciu minut dziennie na to ćwiczenie zdziała cuda.

Umiejętności negocjacyjne

Zapewne nie muszę nikogo przekonywać, jak ważne są aktywny udział w konwersacji i umiejętność przeprowadzania rozmów negocjacyjnych. Do tego nie tylko trzeba opanować płynne wypowiadanie się, ale również rozumienie ze słuchu. Często bowiem zdarza się, że nasz rozmówca nie dość, że mówi szybko, to jeszcze łączy słowa, scalając je w jedno. Czujemy się wtedy zagubieni, nie nadążamy za konwersacją, co skutkuje alienacją podczas spotkania. Praktyką, którą zalecam swoim klientom i którą sama stosuję, jest słuchanie anglojęzycznych wiadomości. Dzięki temu nauczysz się rozróżniać akcenty oraz dostosujesz ucho do szybkości wypowiedzi. Nie musisz na tę czynność poświęcać wielu godzin, wystarczy parę minut – ot, do codziennej kawy! Zwykle na początku pojawiają się trudności w rozumieniu, lecz nim się obejrzysz, będziesz już całkowicie zanurzony w tym, co obecnie dzieje się na świecie.

Te najprostsze metody zapewnią Ci to, czego najbardziej pragniesz, czyli biegłość w posługiwaniu się językiem angielskim. Ale to nie wszystko. Zdobędziesz potężne narzędzie, dzięki któremu otworzy się przed Tobą wiele drzwi. Posmakujesz, jak to jest obracać się w międzynarodowym środowisku i porozumiewać się w nim w prosty i zrozumiały sposób. Doświadczysz piękna komunikacji bez stresu, polegając na swoich umiejętnościach językowych. Te sukcesy wzbudzą w Tobie ochotę na więcej i więcej, gdyż na własnej skórze odczujesz to, ile dzięki temu zyskałeś. Bo nauka Business English to swego rodzaju lifestyle, a nie jednorazowa przygoda.

Anna Kulawik

Anna Kulawik

Praktyk języka angielskiego biznesowego

Pomagam przedsiębiorcom i pracownikom korporacji rożnego szczebla w pracy nad swobodną komunikacją w języku angielskim – tak, aby z łatwością osiągali swoje cele zawodowe. Dzielę się nie tylko wiedzą językową, ale również biznesową zdobytą podczas ponad szesnastoletniej pracy w londyńskich korporacjach. Dzięki temu, że sama kiedyś byłam na drodze, na której są teraz moi klienci, doskonale rozumiem ich bolączki.

WWW: www.thebeautyofbusinessenglish.com

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *