Obawa przed promieniowaniem radioaktywnym coraz częściej pojawia się w świadomości społeczeństwa, która nauczona historią nie chce dopuścić do kolejnych, tragicznych w skutkach katastrof. Wyjaśniamy, jakie są normy promieniowanie ustalone przez rząd, a także jaka dawka promieniowania może być niebezpieczna dla naszego zdrowia.
O
Jakie są aktualne normy promieniowania w Polsce?
Każdy kraj zobowiązany jest do ustalania norm dopuszczalnego promieniowania, które z jednej strony jest bezpieczne dla zdrowia obywateli, a z drugiej strony daje przestrzeń do realizowania działań biznesowych podmiotów, które generują takie promieniowanie.
Sam fakt promieniowania jonizującego nie jest niczym dziwnym i nie ma swojego źródła jedynie w awariach elektrowni jądrowych. Promieniowanie generowane jest zarówno w sposób naturalny, jak i sztuczny, przy udziale ludzi. Najważniejszym obszarem jest jednak ustalenie pewnych oficjalnych norm, zgodnie z którymi promieniowanie może występować bez wymogu jakiekolwiek reakcji ze strony rządowej.
Jak wyglądają aktualne normy promieniowania w Polsce? Najpopularniejszą jednostką pomiaru jest Siwert (Sv), która definiowana jest jako ilość energii pochłoniętej w ciele człowieka. By jednak uszczegółowić pomiary, powszechnie stosuje się tysięczną część Siwerta, zwaną mili Siwertem (mSv), która wykorzystywana jest między innymi w urządzeniach pomiarowych dostępnych na https://www.srtech.pl. Zgodnie z rządowymi projektami, normy promieniowania stosuje się raczej w stosunku do promieniowania pól magnetycznych, które w 2020 roku uległy zwiększeniu. Wcześniejsza wartość 0,1 W na metr kwadratowy została zastąpiona przez normę bardziej liberalną, która pozwala na występowanie nawet 10 W na metr kwadratowy. Czy to duża zmiana? Dopuszczalne normy zostały unormowane i uspójnione do norm obowiązujących w innych krajach Unii Europejskiej.
Norma a granica bezpieczeństwa – jaka różnica?
Bardziej niż normy powinny nas interesować wartości graniczne promieniowania, które mają realny wpływ na nasze zdrowie. Zgodnie z zasadami i badaniami uznano, że dawka graniczna promieniowania jonizującego dla osoby z tak zwanego “ogółu ludności” powinna wynieść w ciągu roku kalendarzowego nie więcej niż 1 mSv. Ogół ludności zdefiniowany jest jako osoby niezwiązane bezpośrednio z działaniami realizowanymi w warunkach narażenia na promieniowanie. Dla takich osób dawki zostały nieco podwyższone i mogą wynieść nawet do 20 mSv na rok kalendarzowy.
Dla porównania życiowa dawka dla całego ciała, jaką otrzymał statystyczny Polak po awarii w Czarnobylu, wynosi 0,9 mSv.
Jak mierzyć promieniowanie w swoim otoczeniu?
Czy powinniśmy się obawiać promieniowania? Na szczęście nie. Jeśli nie jesteśmy osobami bezpośrednio związanymi z branżą atomową lub wydobywczą, średni poziom promieniowania publikowany i aktualizowany na bieżąco przez Państwową Agencję Atomistyki nie daje powodów do obaw.
Jeśli aktualizowane raporty są dla nas niewystarczające i zależy nam na dokładnym pomiarze promieniowania w naszym domu lub w okolicach, warto zaopatrzyć się w licznik Geigera dostępny pod adresem https://www.srtech.pl/licznik-geigera. Łatwe w obsłudze urządzenie zapewni nam najbardziej precyzyjne pomiary, dzięki którym zawsze będziemy świadomi aktualnej dawki promieniowania przyjmowanej przez naszych bliskich.
Artykuł sponsorowany