Milion słów można uwiecznić w tysiącu zdjęć lub pokazać je w jednym filmie. Innymi słowy: pisanie bloga jest ważne, bo dzięki niemu przekazujemy swoją wiedzę (tzw. content marketing), okraszanie tych wpisów estetycznymi zdjęciami urozmaica ten przekaz, ale najszybciej można przyciągnąć uwagę odbiorców krótkim filmikiem promocyjnym. Wystarczy nagrać angażujące video oparte na storytellingu.
Storytelling jest definiowany w świecie online jako marketing narracyjny lub marketing opowieści. Ludzie od wieków przekazują legendy, mity oraz historie przodków. Dla mnie bardzo odkrywcze było to, że każda opowieść, książka czy film ma swoją strukturę, którą zaraz ci ją przybliżę.
Czym zatem jest videotelling?
Opowiadaniem historii kadrami filmowymi. Czymś, co wzmacnia przekaz i szybciej dociera do odbiorców. Jako ludzie lubimy oglądać filmy, taka jest nasza natura. Według badań IBM Marketing Cloud 90% informacji docierających do naszego mózgu to treści wizualne, które przetwarzamy 60 razy szybciej niż słowo pisane. Uruchamiają one nasze emocje i zmysły. Pozwalają utożsamiać się z widzianymi historiami i budują szybko zaufanie. Dziś, dzięki sieci, można pokazać, co się tworzy w ułamku sekundy, na drugim końcu świata. Warto jednak zrobić to dobrze.
Dobrze, wiemy już, że warto nagrywać, ale jak robić to tak, by angażować widza do końca? Pozwól, że pokażę Ci pewną różnicę. Poniżej pięć kont na Instagramie, które sama śledzę i próbuję wykorzystywać z nich ciekawe triki w filmach:
Dlaczego robienie takich filmów u ciebie raczej nie zadziała?
Znajdziesz w nich narzędzia i pomysły do tworzenia elementów dobrego filmu a nie tylko o to w tym chodzi. Przypomnij sobie ciekawe technicznie filmy, które szybko skrolujesz na swoich kanałach social media. Nadmiar efektów specjalnych, chaos, zbyt szybkie tempo muzyki, ilość kolorów, efekty z green screen, maskowanie, wybuchowe i potrząsające kadrem przejścia, ogromna dynamika i częsta zmiana kadrów – aż głowa boli! Nawet jak przez chwilę pomyślisz: wow! Jak ktoś zrobił taki film? To jednak za kilka godzin go nie pamiętasz. A wiesz, dlaczego? Bo nie została wpleciona w te zaskakujące kadry żadna historia a ty zostałeś/łaś przebodźcowany/a. Warto uczyć się tych trików, ale tylko po to, by coś opowiedzieć i przekazać, tak by ktoś to zapamiętał.
Co jest najważniejsze w dobrym videotellingu?
Nie warto walczyć z konkurencją cenami. Nawet prowadząc mały lub średni biznes nie trzeba wydawać majątku na spoty reklamowe jak duże firmy. Nie ma znaczenia to, czy uda się uchwycić misję firmy dzięki profesjonalnemu sprzętowi za setki tysięcy, czy dzięki dobrej jakości telefonem komórkowym. Dobrze pokazana historia potrafi zdziałać cuda.
A tak naprawdę, bardziej niż idealny kadr, liczą się autentyczne emocje. W szkołach filmowych uczy się teraz, że to właśnie one są najważniejsze. A zaraz po nich: historia (przedstawiona fabuła), rytm (podłożona muzyka, pod którą układa się sekwencje w filmie), obserwowanie akcji przez widza (zbliżenia do detalu i oddalanie do szerszego planu), dwuwymiarowa płaszczyzna ekranu (dobór najlepszych kadrów, w celu pokazania czegoś) oraz trójwymiarowa przestrzeń akcji (innymi słowy: zgodność rekwizytów między ujęciami).
Od czego zacząć tworzyć idealny videotelling?
Jak powiedział Simon Sinek ludzie nie kupują tego CO robisz, tylko DLACZEGO to robisz. Warto pomyśleć chwilę nad swoją misją, a następnie zadać sobie pytanie: kto jest klientem i co chcemy mu przekazać? Nie chodzi o to, by opowiedzieć cokolwiek albo całe swoje życie. Ważne jest przesłanie jakie ta historia ma w sobie nieść. Powinno ono dotyczyć tego co robisz i co oferujesz innym, esencji twojej działalności, jakiegoś dobra, które chcesz przekazywać dalej. Oby nie były to tylko pieniądze (można je potraktować na chwilę jako efekt uboczny danej działalności, chyba, że jest charytatywna. W tym przypadku polecam dodatkową lekturę: Szlachetny cel, Szczepana Kasińskiego.
Pamiętaj, nie pokazuj suchych faktów o firmie: kiedy ona powstała, ile masz certyfikatów, ilu zatrudniasz pracowników itd. To są tylko informacje, które nie wzbudzają emocji.
Nie polecam też wydumanych zwrotów typu: „jesteśmy wiodącą marką na rynku”, „nasze produkty są najwyższej jakości”, „jesteśmy najbardziej doświadczonymi ekspertami w naszej branży” itd. Takie puste słowa nie brzmią wiarygodnie i odbiorca może nawet celowo zacząć przewijać film do przodu lub wyłączy go już po pierwszych kilku sekundach. Te dwa błędy to komunikaty do twojego klienta, które mówią tylko o tobie. W videotellingu chodzi natomiast o to, co klient będzie miał dzięki temu co tworzysz, jak on sam się zmieni patrząc na twój przykład, jakie marzenie klienta spełnisz usługą, którą oferujesz. Twarde informacje można zaś przedstawić bardziej oryginalnie np. pokazując firmę w ciekawych liczbach: ile przepracowano w niej godzin, ile zużyto litrów farby malarskiej albo pędzli, ile metrów materiału, ile kaw wypito z klientami itd.
Podróż autora, czyli dobra struktura videotellingu
Każda dobra książka czy film mają taką samą strukturę fabuły. Bardzo dobrze opisał ją m.in. w swojej książce, Podróż autora, Christopher Vogler lub wyżej wspomniany Paweł Tkaczyk w swojej Narratologii.
Spróbuj teraz gdzieś na brudno stworzyć swoją historię o tym, w czym się zatracasz, w typowy – nietypowy sposób.
• Jak to wszystko się zaczęło, ciekawa historia, która zapoczątkowała życiową misję (motywacja, inspiracja);
• Spotkanie z mentorem (może ktoś zachęcił cię do własnego biznesu?)
• Problemy na jakie napotkałeś/łaś po drodze (sprawdziany, sprzymierzeńcy – protagoniści, wrogowie – antagoniści, konflikt);
• Główna próba – pokonanie głównej przeszkody, dzięki której możesz działać dalej (opisz, jak dokonała się twoja wewnętrzna transformacja, odrodzenie bohatera – od zera do milionera);
• Nagroda. Jak wyszedłeś/łaś z opresji i dotarłeś/łaś tu, gdzie jesteś teraz. Jaka umiejętność, narzędzie, kto lub co pomogło ci podnieść się z upadku;
• Opisz sukces, który osiągnąłeś/łaś dzięki pokonaniu problemu i zdobytej wiedzy. Jak zaczynasz wykorzystywać swój dar – jest to punkt kulminacyjny;
• Jak twoje życie i pasja wpływa pozytywnie na innych (szczęśliwe zakończenie, powrót z eliksirem).
Jaki powinien być bohater twojej opowieści?
Jeśli będziesz nim ty, bazując na tych starych opowieściach i archetypach, możesz wcielić się w:
• Osobę pozytywną: sportowca, podróżnika czy działacza charytatywnego, który ma swoją energiczną i wesołą pasję. Jak w komedii;
• Super bohatera, który sięgnął dna, ale udało mu się od niego odbić i pokonać wiele przeciwności losu). Jak w dramacie, sensacji lub science fiction;
• Odkrywcę, który doznaje olśnienia (Eureka!) i zmienia bieg historii. Najpierw swojej, potem innych;
• Prometeusza, który bohatersko przyniósł ludziom światło. Dobre dla właścicieli innowatorskich biznesów start-up, których usługa zapoczątkowała duże zmiany i odmieniła życie ludzi na lepsze;
• Mędrca, czyli osobę doświadczoną i pełną wiedzy, która chce pomóc. Ten typ historii jest dobry dla właścicieli organizacji wspierających lub dla kogoś kto prowadzi np. warsztaty intelektualne lub manualne;
• Przyjaciela, który jest w bliższym kontakcie z klientem niż mędrzec. Ten typ bohatera jest dobry dla stylistów, coachów, doradców w sprawach wszelakich np. dla mam, właścicieli małych firm itd.
• Władcę, którego działalność utrzymuje porządek;
• Buntownika, jeśli np. odszedłeś z korporacji, by rozwijać własny biznes.
Moja rada:
Jeśli już jakaś historia kreuje ci się w głowie, a może nawet już ją opisałeś/łaś, koniecznie stwórz do niej storyboards, czyli serię rozrysowanych kolejno scen do filmu w postaci obrazków i szkiców. Można to zrobić nawet zwykłym flamastrem szkicując najprostsze ludziki i kształty. Dobrze jest pokazać, za pomocą takich szybkich szkiców, czy coś będzie zbliżeniem na detal w filmie, czy będzie widoczne w szerszym planie ogólnym. Warto też pokazać, z której strony powinno być nakręcone ujęcie i co może być w tle lub jakie rekwizyty w danej scenie będą użyte. Taka ściąga bardzo ułatwia późniejszą pracę: szukanie scenerii i rekwizytów, kolejność scen oraz szybszy czas pracy nad filmikiem. Możesz je narysować sam/a lub skorzystać z opcji w Power Poincie wyszukując szablon „scenopis”:
8 pomysłów na twój idealny videotelling:
- Tu i teraz. W najprostszej wersji pokaż siebie w trakcie twórczej pracy, jak pomagasz komuś, robisz coś co rozwiązuje jego problemy. Spraw, by historia i film był lekki, lifestylowy, pełen subtelnych detali. Jeśli wstydzisz się pokazywać, wcale nie musisz być głównym bohaterem. Pokaż, jak pracują twoje dłonie, uchwyć detale produktu, radość z jego rozpakowywania przez klienta, to jak się nim posługuje.
- Przeszłość. Drugą opcją jest pokazanie historii, przez którą przeszedłeś/łaś, by znaleźć się w tym miejscu, w którym jesteś. Od pierwszej myśli, która cię zainspirowała, przez trudności jakie napotkałeś/łaś aż po sukces, który osiągnąłeś/łaś. Jednym słowem pokaż szeroko pojętą podróż bohatera, o której wspominałam wcześniej. To co obserwujesz w niemal każdej książce czy filmie.
Ważne by mieć element zaskoczenia. Nagły zwrot akcji. Coś czego odbiorca się nie spodziewa. Może ktoś cię zdradził w biznesie, albo zanim odkryłeś/łaś to, co chcesz naprawdę robić, los cię nie oszczędzał. Ważne jednak byś ten, być może traumatyczny etap w życiu, miał/a przepracowany i zamknięty. Nie powinna być to rozdrapana rana. Chodzi o to, by pokazać innym jak ty sobie z tym poradziłeś/łaś, a przez to jak oni sami mogą uporać się z podobnym problemem. Pozwól im zidentyfikować się z twoją historią.
3. Przyszłość. Jest najrzadziej wybieraną opcją, która może opowiedzieć o wizji firmy w przyszłości, czyli jak dany produkt może zmienić świat. Na tą wersję decydują się czasami organizacje charytatywne, start-up’y, partie polityczne.
- Zaskakująco. Opowiedz historię swojej marki w oryginalny, aczkolwiek zrozumiały sposób jak w dobrych reklamach (przykłady poniżej).
- Artystycznie. Jak wyżej, ale ważne by operować niedopowiedzeniami, kolorami, czernią i bielą, detalami, czymś co sprowokuje odbiorcę do głębszego zastanowienia się: co poeta miał na myśli? Potrzeba tu nieco kreatywności i wyczucia estetyki.
- Ktoś znany. Może uda się, by misję firmy pokazał np. znany influencer/ trendsetter, ktoś kogo śledzą setki osób. Ekspert w podobnej do twojej dziedzinie.
- Video referencje. można poprosić swoich zadowolonych klientów o nagranie ciekawych testymonials, czyli video opinii. Oczywiście w drodze rewanżu warto zaoferować im bon lub zniżkę na dany produkt czy usługę.
- Making off. To moja ulubiona wersja filmowej promocji. Ludzie uwielbiają zaglądać za kulisty tam, gdzie tworzy się produkty, gdzie przydarzają się śmieszne wpadki i gdzie jesteśmy autentyczni. Nie warto kasować nieudanych ujęć, kiedy się zająknąłeś/łaś lub gdy coś spadło albo ktoś wszedł w kadr. Dobrze jest dołączyć film z backstage i umieścić go np. na Facebook’u jako kolejne wesołe dzieło filmowe, potwierdzające to kim naprawdę jesteś. Bycie nieidealnym czasem popłaca.
Jak zrobić ze zwykłego filmowego kamienia diament?
- Jeśli już udało się nagrać to, co chcesz zaoferować innym, przejdź do wydobycia najlepszych scen w sekwencjach jakie naszkicowałeś/łaś na storyboards. Całość powinna mieć, jak wszystko, początek, rozwinięcie i zakończenie.
- Jakiś element może powtarzać się na początku i na końcu jako klamra. Być może przez cały film na większości ujęć będzie widać tą samą rzecz, która będzie miała kluczowe znaczenie dla opowiadanej historii.
- Na końcu można dodać też opisy (choć lepiej opowiadać wszystko ruchomym obrazem).
- W tle można użyć odpowiedniej muzyki lub podłożyć głos, który może opowiedzieć np. o całym procesie twórczym. Jeśli nie lubisz słuchać sam/a siebie, możesz wynająć w tym celu lektora albo pozostać przy samym podkładzie muzycznym. Warto czasem zrobić pauzę niż pędzić z przekazywaną treścią jak lokomotywa.
- Nie zapomnij o dodaniu swojego logo.
- By mocniej zdynamizować film możesz wstawić:
- badania i raporty w twojej dziedzinie;
- opinie innych;
- ujęcia z tobą w trakcie pracy;
- infografiki;
- elementy twojej prezentacji ze szkoleń;
- mapy myśli;
- rysowane na żywo przez ciebie rysunki wyjaśniające dane zagadnienie np. na flipcharcie;
- PIP, czyli zastosować opcję obrazu w obrazie (picture in picture). Przykładowo twojej gadającej głowy na tle filmu.
- Jeśli brakuje ci weny a nie chcesz być bohaterem swojego filmu, masz dwa wyjścia: zwrócić się do profesjonalnej firmy, która zajmie się scenariuszem i wybierze aktorów, muzykę, a potem zmontuje całość lub sam/a możesz stworzyć film z gotowych ujęć stockowych z internetu. Takie ujęcia są również dobre na przebitki, by co jakiś czas, zobrazować to o czym mówisz. Z wielu stron polecam Ci pexels.com oraz pixabay.com. Uważaj jednak, by takie zabiegi nie obdarły filmu z autentyczności.
Jak zakończyć videotelling?
Na samym końcu warto przejrzeć jeszcze film kilkakrotnie i wyrzucić z niego niepotrzebne ujęcia. Architekt Ludwig Mies van der Rohe powiedział kiedyś jedno z najważniejszych zdań: mniej znaczy więcej i tego się trzymaj. Najlepiej, jeśli film trwa od jednej do trzech minut. Choć najważniejsze są trzy pierwsze sekundy. W brew pozorom, więcej pracy trzeba włożyć w krótszy film z mocniejszym przekazem. Dobra historia powinna być jasna i konkretna. Pokaż wszystko prostym językiem własnych emocji.
Pamiętaj o CTA (Call to Action, czyli wezwaniu do działania). Zakładam, że twój produkt lub usługa jest rozwiązaniem problemów, kiedyś twoich, a teraz – odbiorcy. Daj mu znać, co ma zrobić po obejrzeniu twojej historii: przejść na twoją stronę www, poczytać więcej na dany temat na twoim blogu, udostępnić film, jeśli się podobał, dać „lajka”, czy skomentować go. Osobiście uważam, że wystarczy podać na końcu nazwę swojej firmy, logo oraz namiary. Poprowadź klienta delikatnie za rękę. Nienachalnie, jak kolegę, z którym wypiłeś kawę opowiadając ciekawą historię i chcesz się umówić na kolejne spotkanie, by opowiedzieć mu jeszcze więcej wciągających opowieści.
Jeśli czujesz, że film jest już całością, spróbuj znaleźć kogoś zaufanego kto go obejrzy. Najlepiej, jeśli będzie to osoba z jakiejś grupy np. na Facebooku, gdzie wspieracie się biznesowo. Dobry feedback, przyjęty jako konstruktywna ocena, działa cuda. Przyjaciel i babcia mogą nie powiedzieć ci tego, co potencjalny klient.
Gdzie zamieścić film promocyjny?
Można zamieścić go zarówno na stronie www jako video intro, jak i na Facebooku, Instagramie, LinkedIn, ale też na YouTube czy Tik Toku. Można nagrać całą serię takich eksperckich tutoriali.
Przykładowe reklamy oparte na videotellingu, które sprzedają
- Film pokazujący jak ważny jest sposób w jaki coś opowiemy. Jak dla mnie sedno videotellingu:
The Power of Words (https://youtu.be/Hzgzim5m7oU)
- Reklama pokazująca jak dać do zrozumienia partnerowi, co chce się dostać na prezent pod choinkę:
DO Get What You Wish For – UK Christmas TVC 2017 (https://youtu.be/ZNIqCBW1t64)
- Bardzo wzruszająca reklama budząca wiele emocji.
Jeśli jesteś mamą pewnie pomyślisz: O! ja też jak mam. I właśnie o to chodzi w dobrze opowiedzianej historii: emocje i utożsamienie się.
Best Job | P&G London 2012 Olympic Games Film – UK (https://youtu.be/LkrAKpimxYQ)
Ta reklama doczekała się podobnych wersji na kolejnych igrzyskach w Sochi 2014 Olympic i w Rio 2016 Olympics.
- Wciągająca i wzruszająca historia pewnego stroju na bal.
To czego szukasz, jest bardzo blisko… | Bal Allegro (https://youtu.be/Y2IB1_N5I-4)
- Wesoły film opowiadający o pewnym chłopcu, który chciał mieć moc jak Lord Vader
Volkswagen Commercial The Force Ad+Making (https://youtu.be/iyR3w9Bl9VQ)
- Zabawny film reklamujący auto, do którego nawet dziecko czuje respekt
Respect from Sixt Rent-a-car (https://youtu.be/DX-ju8enHG0 )
Przykładów takich reklam i krótkich filmów są tysiące. Niemniej jednak te powyższe powinny dać ci zarys tego, o co w tym wszystkim chodzi.
W Polsce bardzo znane są też całe serie reklam np. opartych na grze słownej, tak jak w reklamach piwa Żubr.
Nie czekaj, chwytaj za aparat fotograficzny lub za telefon komórkowy i próbuj nagrywać. Jedyne co cię powstrzymuje to twoja wyobraźnia, a jak mniemam – nie ma ona granic. Spróbuj, bo WARTO ZNAĆ Ciebie! Bo WARTO ZNAĆ Twój biznes! Powodzenia.
Anna Zając
Content video marketerka, storytellerka w social media
Z zawodu jestem architektem, zaś z zamiłowania filmowcem we własnej firmie Light Inside. Jako osoba kreatywna i odważna uwielbiam szukać pięknych ujęć filmowych. Jako storytellerka nadaję tym ujęciom sens. Od 2010 roku zbieram doświadczenie i zgłębiam wiedzę od najlepszych o filmowaniu, pisarstwie, tajnikach social media i grafice.
Za pomocą prostych metod pokazuję właścicielom pomysłowych biznesów jak nagrywać filmy w mediach społecznościowych, które są jak trampolina w rozwoju firmy. Film dociera do naszego umysłu szybciej niż słowo pisane, czy zdjęcia.
W wolnych chwilach wącham i czytam książki lub słucham perkusji. Wymyślam i rozdaję innym prezenty oraz odwiedzam bezdomnych. Chociaż wspięłam się na nepalski 5-tysięcznik to jednak lubię zwiedzać tętniące życiem miasta i zieloną wyspę Irlandię.
Strona www: www.lightinside.pl
Instagram: anna_zajac_lightinside
Facebook: lightinside.filmy
YouTube: @filmylightinside
[…] Chcesz przeczytać więcej zapraszam do artykułu na portalu Warto znać TUTAJ […]