Temat marki osobistej staje się aktualnie bardzo modny. Eksperci podkreślają jej istotną rolę w biznesie, a przedsiębiorcy i świadomi swojej ścieżki pracownicy nagle zaczęli podejmować działania wypełniające branżowe poradnictwo z tego zakresu. Nie zapominajmy jednak, że to nieco bardziej skomplikowane niż może się pozornie wydawać. Tematyka personal brandingu wykracza bowiem poza powierzchowny aspekt wizerunku w sieci. 

Nie tylko sieć

Zacznijmy od definicji- marka osobista to pewien unikalny zestaw cech osobowościowych, wartości, doświadczeń, przekonań, przeżyć i pasji ubrany w wizerunek zewnętrzny. Pamiętajmy, że ma to jednak głębszy wydźwięk – budowanie marki osobistej to nie tylko publikowanie odpowiednich treści w internecie wspieranych stosownymi fotografiami. Personal branding to suma doświadczeń i wrażeń, jaką nasi kontrahenci, klienci i otoczenie społeczne, budują na nasz temat obserwując nas w przestrzeni medialnej, społecznej, internetowej, ale także poprzez bezpośrednią współpracę czy kontakt.  Okazuje się więc, że nie są to tylko zagadnienia związane z wizerunkiem rozumianym jako odbiór w mediach, ale wrażenia wynikające ze wspólnych działań. 

Autentyczność 

Konsekwencją tego jest stwierdzenie, które stanowi filar analiz dotyczących marki osobistej – musi być ona autentyczna.  Niemożliwym jest kreowanie marki w odseparowaniu od realnego działania. Porządnie budowany brand osobisty ma charakter holistyczny. Jest pozbawiony elementu życzeniowości- to, co mówimy światu w sieci musi mieć odzwierciedlenie w naszym realnym działaniu każdego dnia, w każdej zawodowej sytuacji, bez taryfy ulgowej. Dlatego właśnie, aby brand był silny i dobrze odbierany, wyznawane i komunikowane wartości muszą znaleźć potwierdzenie w akcji. Wymaga to więc cierpliwości będącej pochodną procesualności. Otoczenie społeczne musi mieć szansę powiedzieć: „Sprawdzam!”, szansę na dokonanie oceny, czy prezentowane wartości są faktycznie zinternalizowane, czy może są jedynie ładną, choć sztuczną maską. Jeżeli obieramy jakąś ścieżkę komunikacyjną, pokazujemy jedno, a następnie nasz odbiorca, klient, kontrahent doświadcza czegoś innego, istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie się czuł zawiedziony, sfrustrowany i po ludzku zniesmaczony. Jeśli natomiast nasza marka będzie autentyczna, to znaczy nie będzie rozdźwięku między komunikowanymi deklarowanymi wartościami, a na przykład kontaktem osobistym albo poziomem obsługi, odbiorca znajdzie w sobie potwierdzenie słuszności własnego wyboru. 

Joanna Głowacka
Joanna Głowacka Fot. fot. M.Drozdowska

Nie bój się być sobą

Praktyka biznesowa pokazuje, że na rynku jest miejsce dla wielu, a każdy znajdzie swoją niszę i odbiorców. Dlatego nie starajmy się sprzedawać siebie światu takimi, jakimi na pewno nie jesteśmy.  Pokazujmy naszą unikatowość, elementy wyróżniające, które razem z profesjonalizmem i eksperckim charakterem spowodują, że trafią do nas klienci, którzy po prostu mają do nas trafić i z którymi będzie nam po drodze na długo. Mowa tu nie tylko o klientach w wąskim rozumieniu, ale także o pracownikach, kontrahentach, współpracownikach, podwykonawcach itd. Sposobem na prezentację naszej wyjątkowości są na przykład wątki związane z naszymi pasjami, sposobami spędzania wolnego czasu, fascynacjami. Ważne jednak, aby znaleźć balans – prezentując siebie uważajmy, by nie popaść w skrajności, którymi może być na przykład umieszczanie fotografii z nazbyt prywatnych i osobistych sytuacji, albo zbyt częste publikowanie postów, w tym postów odbiegających od głównej tematyki naszej pracy zawodowej. 

Elastyczny brand

Autentyczność rodzi dobre relacje. Oczywiście, jesteśmy różni i wiadomym jest, że nie można być w przyjacielskiej relacji z każdym kontrahentem, czy współpracownikiem. W biznesie przecież też nie o to chodzi, czasem zbyt bliskie relacje stają się również przeszkodą w jego prowadzeniu. Niemniej jednak pewna elastyczność z jednej strony, a drugiej pewien dobór odbiorców wynikający z autentycznej marki, która daje się poznać, jest gwarantem porozumienia i dobrych relacji biznesowych. Warto pokazywać siebie, by znaleźć odbiorców, którzy myślą i czują podobnie. Wtedy każda ze stron minimalizuje ryzyko niezadowolenia z procesu zakupu czy realizacji usługi. Warto pamiętać, że dobrze jest szukać choć kilku wspólnych płaszczyzn biznesowego i międzyludzkiego porozumienia, skupiając się przede wszystkim na tym, co nas łączy. 

Ekspert

Należy uświadomić sobie, co jest podstawą wymiany biznesowej? Otóż każdy jest ekspertem w swojej dziedzinie – klienci są ekspertami w swojej branży, zaś my jesteśmy ekspertami w naszej. Klient pojawia się nie tylko po to, aby kupić produkt czy usługę, ale również, aby umieć odnaleźć się i oswoić w naszym wycinku biznesowej rzeczywistości. Wychodząc z potrzebą, którą my możemy zaspokoić, klient oczekuje również profesjonalnej porady. W związku z tym obsługa klienta musi mieć walor eksperckości, który można nazwać byciem ekspertem-przewodnikiem. Olbrzymią rolę będzie odgrywać tu pewna biznesowa empatia, która przekłada się na bycie wsparciem w tych aspektach, których klient nie rozumie, na których się zwyczajnie nie zna. Klienci doceniają to, że nie mając w danym obszarze doświadczenia, zostali przeprowadzeni przez proces zakupu czy realizacji zlecenia w sposób cierpliwy, wyrozumiały, z podaniem pełnej wiedzy, która jest im potrzebna, żeby umieć się w danej sytuacji odnaleźć i dokonywać odpowiednich wyborów. To moment, kiedy pieczołowicie budowana marka osobista ma szansę się zmaterializować – dajemy klientowi możliwość przekonania się, czy to, co uważał na nasz temat jest prawdziwe. 

Na przeciwległym biegunie jest ekspert, który swoją komunikację buduje przede wszystkim na pretensjach skierowanych w stronę klienta o to, że ten nie ma wiedzy z zakresu pracy eksperta właśnie. 

Zakończenie 

Powyższe analizy pokazują, że budowanie marki osobistej trwa latami – punktem wyjścia jest budowanie wizerunku w Internecie, związane chociażby z wyglądem i prezencją ludzi, pracowników, wyglądem kanałów komunikacji. Kolejnym krokiem jest wysoka kultura osobista wyrażona zarówno w korespondencji emailowej, czy komentarzach umieszczanych w Internecie. Dopełnieniem tego jest uprzejmość i takt w kontakcie face-to-face, które wespół z profesjonalizmem i eksperckim wsparciem dają wysoki poziom obsługi, który stanowi potwierdzenie budowanej marki osobistej. 

Joanna Głowacka

Od 18 lat właścicielka agencji modelingowej SPOT Management, producentka sesji zdjęciowych i stylista.

Kompleksowa i szeroka obsługa, jaką proponuje agencja, wymaga znajomości szerszego kontekstu komunikacyjnego marek, a wielokrotnie również analizy tego, co klient/marka chce komunikować. Dlatego właśnie zainteresowanie tematyką marki osobistej stało się naturalną konsekwencją jej zawodowego rozwoju.  Z wykształcenia socjolog o specjalności komunikacja społeczna i badanie rynku, prywatnie mama trzech córek i amatorka biegania.

fot. M.Drozdowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *