Urlop macierzyński – brzmi jak oksymoron!
Będąc na urlopie macierzyńskim ( swoją drogą połączenie tych dwóch słów brzmi dla mnie jak oksymoron ) usłyszałam określenie, dotyczące wówczas mojej sytuacji- jesteś tzw. „ home managerem”. Tak, to jest kolejny etat i planowanie, logistyka rodzinna. Większość spraw wymaga odpowiedniej organizacji i podziału zadań, przewidywania, planu A, B itd. Taki wstępny „projekt tygodnia” jest dobry. Najlepiej jest wypisać sobie wszystkie obowiązki i grafik na kartce/ tablicy/ zeszycie itd. Jest to bardzo klarowny obraz, który też często podpowiada, ale też odpowiada na pytania „ Co jeszcze? Czego jeszcze brakuje? Co jest ważne?”. Scenariusze są różne i czasem faktycznie nie udaje się wszystkiego pogodzić, wówczas trzeba podjąć niełatwe decyzje."
Czytaj dalejUrlop macierzyński – brzmi jak oksymoron!