Wiele kobiet decyduje się na porzucenie pozornie bezpiecznego etatu i podążanie za głosem serca, który cicho podpowiada, by założyły swoją firmę. Czasem robią to „na hurra”, bez zastanowienia i przemyślanej strategii, ja jednak jestem zwolenniczką stwierdzenia, że małych biznesów nie stać na to, by tej strategii nie mieć.