W biznesie nie chodzi o to, by działać więcej. Chodzi o to, by działać mądrzej, precyzyjniej i w sposób ukierunkowany na efekt. Tymczasem dane są brutalne – aż 84% wyznaczonych celów nigdy nie zostaje zrealizowanych. Dlaczego tak się dzieje? Czy naprawdę wystarczy tylko „mieć cel”, aby osiągnąć sukces? A może klucz leży w czymś znacznie głębszym – w sposobie, w jaki cele są formułowane, wspierane i egzekwowane?
O skuteczności w realizacji celów rozmawiamy z Karoliną Karolczak – mentorką wyznaczania celów, twórczynią programu #CELOMANIA. Jej podejście łączy strategiczne planowanie z konkretną realizacją, a rozmowa z nią to obowiązkowa lektura dla każdego przedsiębiorcy, który nie chce już dłużej improwizować.
Karolino, dlaczego w ogóle warto wyznaczać cele w biznesie?
Karolina Karolczak: Wyznaczanie celów to nie fanaberia ani modna praktyka rozwojowa. To absolutna podstawa skutecznego zarządzania. Nasz mózg potrzebuje punktu odniesienia, żeby wiedzieć, dokąd zmierza. Gdy działamy bez celu, żyjemy w trybie reaktywnym – odpowiadamy na bieżące potrzeby, gasimy pożary, pracujemy „na tu i teraz”. Tymczasem cel przenosi nas w tryb proaktywny – pozwala planować, oceniać efektywność, mierzyć postępy i optymalizować działania. Co więcej, cel działa jak filtr – dzięki niemu odróżniamy to, co ważne, od tego, co jedynie pilne. W świecie pełnym rozproszeń to bezcenne narzędzie, które pozwala utrzymać koncentrację i motywację.
Wiele osób wyznacza sobie cele, ale często ich nie realizuje. Skąd ten problem i co najczęściej zawodzi?
Najczęściej zawodzi system. Ludzie nie realizują celów nie dlatego, że są leniwi, ale dlatego, że nie mają właściwego procesu. Cele są zbyt ogólne, niedopasowane do realiów firmy lub oderwane od faktycznych możliwości czasowych i zasobów. Dochodzą do tego czynniki wewnętrzne – ograniczające przekonania, brak wiary w siebie, strach przed porażką albo – paradoksalnie – przed sukcesem. I jeszcze jedno: wiele osób nie przewiduje mechanizmów kontroli i korekty. Cel zapisany w styczniu, bez systemu sprawdzania postępów w lutym, marcu i kwietniu – nie ma szans przetrwać.
Często podkreślasz, że cele to nie są marzenia.Co odróżnia cel od marzenia?
Marzenie to coś, co przychodzi nam do głowy, kiedy snujemy wizje przyszłości. Często piękne, ale nierealne, bo niepoparte działaniem. Cel to marzenie, które dostało strukturę. Jest konkretne, mierzalne, osadzone w czasie i ma przypisane działania. W biznesie nie możemy pozwolić sobie na pozostawanie na poziomie „fajnie by było”. Potrzebujemy planów z datami, budżetami i odpowiedzialnością. Kiedy traktujesz swój cel jak projekt – rosną szanse, że stanie się rzeczywistością.
Czy naprawdę wystarczy zapisać cel, żeby zwiększyć szansę na jego realizację?
Nie wystarczy, ale to pierwszy kluczowy krok. Badania Harvard Business School pokazują, że osoby, które zapisują swoje cele, zarabiają nawet 10 razy więcej niż ci, którzy tego nie robią. To pokazuje siłę intencji przekutej w działanie. Zapisanie celu uruchamia w mózgu system odpowiedzialny za selekcję informacji i utrzymywanie uwagi – tzw. układ siatkowaty. Zaczynasz dostrzegać więcej możliwości, lepiej reagujesz na szanse i unikasz zbędnych bodźców. Zapisany cel to komunikat: „To jest dla mnie ważne i biorę za to odpowiedzialność”.
A jak działa mechanizm dzielenia się celem z innymi? Czy warto mówić o nim głośno?
Zdecydowanie tak – oczywiście mądrze i zaufanym osobom lub zespołowi. Według danych Uniwersytetu Dominican z 2024 roku, prawdopodobieństwo realizacji celu wzrasta aż o 65%, jeśli podzielimy się nim z drugą osobą. To nie magia – to psychologia. Kiedy wypowiadamy cel na głos, tworzymy wobec siebie i innych pewien rodzaj zobowiązania. Mamy też większą motywację, by nie zawieść czyjegoś zaufania, a czasem – by po prostu nie stracić twarzy. To działa w zespole, w partnerstwie biznesowym i w relacji z mentorem. Dobrze postawiony cel + zewnętrzna odpowiedzialność = większe prawdopodobieństwo sukcesu.
Jakie są Twoim zdaniem najczęstsze błędy przy wyznaczaniu celów w firmach?
Pierwszy – brak precyzji. „Zwiększyć sprzedaż” to nie cel, to intencja. Cel powinien brzmieć: „Zwiększyć sprzedaż o 20% w ciągu 3 miesięcy poprzez wdrożenie kampanii reklamowej i uruchomienie nowego kanału sprzedaży”. Drugi – brak mierników sukcesu i etapów pośrednich. Trzeci – zbyt duże rozproszenie. Jeśli firma ma 15 celów strategicznych na ten sam kwartał, nie ma żadnego. I czwarty – brak właściciela celu. Jeśli cel jest „nasz wspólny”, nikt nie czuje się za niego odpowiedzialny. Dobre cele mają lidera, plan działania i cykliczne przeglądy postępu.
Czy praca nad celami wpływa na przekonania przedsiębiorcy?
Tak – i to w sposób radykalny. Cele są jak lustro. Pokazują, czy naprawdę jesteś gotowy na sukces, czy tylko o nim mówisz. Uświadamiają też, gdzie są Twoje blokady – finansowe, emocjonalne, kompetencyjne. Kiedy pracujesz z celem na serio, musisz zmierzyć się z pytaniem: „Dlaczego jeszcze go nie osiągnąłem?”. A to często prowadzi do odkrycia, że problem nie leży w strategii, tylko w wewnętrznych przekonaniach o tym, co możliwe i co „mi się należy”. To najcenniejszy efekt uboczny pracy z celami – rozwój mentalny lidera.
Gdybyś mogła zostawić przedsiębiorców z jednym przesłaniem, co by to było?
Nie zostawiaj realizacji biznesu przypadkowi. Cele to nie obowiązek ani stresor – to Twoje narzędzie kontroli i rozwoju. Kiedy masz dobrze postawiony cel, podejmujesz lepsze decyzje, szybciej się uczysz i efektywniej zarządzasz. To nie cel Cię ogranicza. To jego brak trzyma Cię w miejscu.
Karolina Karolczak
Mantorka wyznaczania celów, profesjonalna mówczyni
Wspiera liderów, przedsiębiorców i zespoły w osiąganiu mierzalnych wyników finansowych oraz skutecznym wyznaczaniu i realizacji celów. Specjalizuje się w skalowaniu biznesu, zwiększaniu rentowności i transformacji organizacji. Twórczyni autorskiego programu #CELOMANIA, który pozwala firmom zwiększać wyniki nawet o 30% rocznie poprzez strategiczne podejście do zarządzania i efektywne metody wdrażania celów.
Jej doświadczenie obejmuje zarządzanie strategiami w 24 krajach oraz współpracę z globalnymi markami, takimi jak Frugo, Levi’s, Black, Dr Witt, Pluxee (dawniej Sodexo) i Grupa ENEL-MED. Wdraża skuteczne rozwiązania pozwalające firmom rozwijać się dynamicznie i w sposób zrównoważony. Pomaga podejmować decyzje przekładające się na wzrost przychodów, lepsze zarządzanie zasobami i długofalową stabilność biznesową.
Jest cenioną ekspertką w zakresie strategii rozwoju, skutecznej komunikacji zarządczej i optymalizacji procesów biznesowych. W swojej pracy łączy strategiczne myślenie z praktycznym podejściem do zarządzania, koncentrując się na realnych rezultatach. Współpracuje z osobami, które chcą przejść od wizji do działania, skutecznie wdrażając zmiany prowadzące do wzrostu i długoterminowego sukcesu.
