Nowe technologie w marketingu, takie jak sztuczna inteligencja (AI), rozszerzona rzeczywistość (AR) i grywalizacja, otwierają przed firmami zupełnie nowe możliwości. Jak się w tym wszystkim odnaleźć? O tym, jak efektywnie wykorzystać nowe narzędzia i strategie, porozmawiałam z Pawłem Tkaczykiem, niekwestionowanym ekspertem od marketingu, grywalizacji i budowania marki.
Paweł, które nowe technologie w marketingu są kluczowe dla marketerów i twórców contentu w 2025 roku?
Paweł Tkaczyk: To zależy od tego, jaki robimy marketing. Jeśli mówimy o content marketingu, z pewnością możemy wykorzystać generatywną sztuczną inteligencję, czyli AI. Mamy AI, który tworzy teksty, AI, który generuje obrazki, ale przede wszystkim AI, który oszczędza mnóstwo czasu. Jeden z moich ulubionych wynalazków ostatnich tygodni, bo w kwestii rozwoju AI musimy mówić o tygodniach, a nie o latach – to Intelliscript od Blackmagic Design. Mając wideo i transkrypt, możesz zaznaczyć fragmenty tekstu, które chcesz umieścić w finalnym materiale, a program sam wytnie odpowiednie klipy. O matko, ile to zaoszczędzi czasu!
„W kwestii rozwoju AI musimy mówić o tygodniach, a nie o latach.”
Anegdota: „Pamiętam, jak kiedyś montowałem wywiad. Godzina gadania, a do wykorzystania 10 minut. Połowa czasu schodziła na wycinanie „yyyy”, „eeee” i pauz na drapanie się po głowie. Intelliscript to zmienił!”
W jaki zatem sposób nowe technologie w marketingu oparte na AI wpływają na jakość contentu?
Jakość contentu staje się dużo lepsza, ponieważ techniczna bariera wejścia na rynek dzięki narzędziom AI sprawia, że dostajemy lepszy content, nie musimy przy tym być ekspertami od technologii. Dzięki temu nie trzeba inwestować w sprzęt, mikrofony, ani zatrudniać montażystów. Narzędzia do czyszczenia głosu, jak Adobe Podcast, dają studyjną jakość nagrania z dyktafonu, a AI do upscalingu pozwala powiększać wideo bez pikselizacji.
„Wczoraj usuwałem tło z wideo, bo ktoś zapomniał przesunąć kadru. Dwa kliknięcia i po problemie!”
A jakie widzisz zastosowania AI poza content marketingiem?
Poza contentem jest mnóstwo automatyzacji. Modele językowe świetnie klasyfikują treści. Jeśli odpowiadasz na komentarze, AI wyłapie te negatywne i przesunie je na początek kolejki. Personalizowane maile to przyszłość, choć na razie są prymitywne. Obecnie dostajesz maila, który przeczytał Twój profil na LinkedInie i pisze: „Paweł, widzę, że zajmujesz się storytellingiem…”. Od razu widać, że to automat, ale jestem pewien, że to się poprawi!
W obsłudze klienta AI może szkicować odpowiedzi, co ułatwia pracę. Przykład: Wyobraź sobie, że klient pyta o specyfikację techniczną produktu. Pracownik nie musi znać całej bazy danych na pamięć. AI przeanalizuje zapytanie i podsunie gotowe artykuły do wysłania.
Czy w takim razie dzięki nowym technologiom w marketingu człowiek jest jeszcze potrzebny?
To jest bardzo dobre pytanie. To trochę tak, jak z fotografią. Kiedyś, żeby zrobić zdjęcie, trzeba było mieć sprzęt za miliony i znać się na chemii. Dziś każdy ma aparat w telefonie. Czy to oznacza, że nie ma już dobrych fotografów? Nie! Po prostu zmieniły się zasady gry. Podobnie jest z AI. Na podstawowym poziomie człowiek naprawdę nie jest potrzebny. Możesz ustawić automatykę, która publikuje posty sprzedażowe bez Twojej ingerencji. Ale już do napisania automatyki człowiek jest potrzebny!
„Nie podpisuję się pod twierdzeniem, że człowiek jest zawsze potrzebny”

Czego konkretnie uczysz na swoim kursie o AI w marketingu?
To też jest świetne pytanie. Śmiałem się, gdy pytałaś, o czym jest ten kurs, ponieważ, gdy go planowałem na początku roku, był on zupełnie o czymś innym, niż teraz, w kolejnej edycji. Program ciągle ewoluuje, bo AI rozwija się w szalonym tempie. Uczę, jak mówić o AI – AI to nie jest to samo co machine learning, a machine learning to nie to samo co LLM-y.
To trochę jak z zegarkami. Gdy Apple pracował nad Apple Watchem, zaprosili zegarmistrzów ze Szwajcarii, żeby nauczyli ich terminologii. Bo w zegarkach każda część ma swoją nazwę! Podobnie jest z AI. Trzeba znać podstawy, żeby wiedzieć, co się dzieje.
Uczę też, jak wykorzystać AI w konkretnych kampaniach reklamowych, obsłudze klienta, tworzeniu contentu i sprzedaży. Uczę, jak korzystać lokalnie z AI, czyli jak zainstalować modele na swoim komputerze.
Ciekawostka: Instalacja LLM-a na własnym komputerze pozwala ominąć cenzurę komercyjnych modeli. Możesz ściągnąć model, który nie podlega żadnym ograniczeniom i robić z nim, co chcesz!
O content marketingu możesz przeczytać tutaj.
Kto skorzysta z Twojego kursu?
Myślę, że wszyscy z niego skorzystają. Marketerzy w wielkich firmach mają dedykowany dział IT, który dostarcza im gotowe modele AI, dostosowane do ich potrzeb. Z drugiej strony masz małych przedsiębiorców, którzy, dzięki nowym technologiom w marketingu są w stanie robić coraz więcej, a specjalistyczna wiedza nie jest im już do tego potrzebna.
Przykład: Kiedyś, żeby zaplanować kampanię reklamową na Facebooku, trzeba było ogarniać mnóstwo rzeczy. Dziś Meta mówi: mamy model Advantage, naciskasz guzik i tylko obserwujesz wyniki.
Przejdźmy do Twojej specjalności – grywalizacji. Jak nowe technologie w marketingu, takie jak VR, AR i metaverse wpisują się w tę koncepcję?
Grywalizacja to zestaw prostych mechanizmów, które modyfikują powtarzalne i proste czynności. Jeśli masz pacjenta na rehabilitacji, to VR sprawia, że ćwiczenia stają się przyjemniejsze i dają natychmiastową informację zwrotną. Metaverse i rozszerzona rzeczywistość są idealnymi narzędziami do dostarczania tej informacji zwrotnej.
Przykład: Pracownik naprawiający słup elektryczny może w AR widzieć pasek postępu z informacją, co jeszcze ma zrobić. Bez odrywania się od pracy i sprawdzania instrukcji na telefonie.
“Grywalizacja modyfikuje powtarzalne i proste czynności.”
Jakie nowinki technologiczne będą kluczowe w budowaniu relacji z klientami w 2025 roku?
Myślę, że personalizacja i automatyzacja. AI może pomóc w dostarczaniu spersonalizowanych treści i ofert, ale ważne jest, by nie przesadzić. Klienci cenią sobie kontakt z człowiekiem. Trzeba znaleźć złoty środek między technologią a ludzkim podejściem.
Czyli te nowe technologie w marketingu nie oznaczają zmierzchu tradycyjnych metod?
Absolutnie nie! Tradycyjne metody nadal są ważne. Nowe technologie w marketingu to tylko narzędzia, które mogą wspomóc i ulepszyć działania marketingowe. Kluczem jest połączenie tych dwóch światów.

Paweł Tkaczyk
Strateg, mówca publiczny, pisarz, mentor
Jak sam twierdzi – zarabia na życie opowiadaniem historii. Buduje silne marki – pracuje m.in. z Agorą, Grupą Allegro, wieloma mniejszymi firmami. Doradza startupom i innym przedsiębiorstwom – jako mentor np. podczas Startup Weekend czy Startup Fest. Dzieli się wiedzą – pisze blog o budowaniu marki, popełnił trzy książki: „Zakamarki marki”, „Grywalizacja” oraz „Narratologia”. Prowadzi szkolenia z marketingu, brandingu, social media… Kocha literki niemal w każdej – poza Comic Sans – formie.