„Nigdy nie udawałam i nie udaję kogoś, kim nie jestem. Zawsze byłam i będę sobą, bo to najcenniejsza moneta na rynku. Kiedyś przeczytałam w sieci takie zdanie: »Bycie sobą w świecie, który nieustannie próbuje uczynić cię kimś innym, jest największym osiągnięciem« – mówi w rozmowie z naszym serwisem Ilona Adamska, założycielka Europejskiego Klubu Kobiet Biznesu, wydawca i redaktor naczelna Law Business Quality. Motywatorka i inspiracja dla wielu kobiet.
Ewelina Salwuk-Marko: Okazją do dzisiejszej rozmowy był wczorajszy live, który poprowadziłaś na Facebooku Europejskiego Klubu Kobiet Biznesu z Elżbietą Jachymczak, redaktor naczelną e-magazynu Business Intelligence. Rozmawiałyście m.in. o tym, że kobiety powinny się wspierać. Wzajemnie motywować, integrować. I że bardzo często, choć robimy podobne rzeczy, powinnyśmy łączyć siły, a nie ze sobą rywalizować. To niestety coraz rzadsze zjawisko.
Ilona Adamska: Z pewnością jest jeszcze wiele do zrobienia w tym temacie, ale sam fakt, że kluby biznesowe, i nie tylko biznesowe, powstają jak grzyby po deszczu, świadczy o tym, że jednak kobiety chcą się wspierać, chcą się wzajemnie spotykać, inspirować. Bo mają świadomość, że w grupie siła. Że razem możemy więcej. Jak jednak wykorzystują tego typu możliwości, zależy już tylko od nich samych. Bo możemy dawać im takie przestrzenie, możemy tworzyć wydarzenia, gale, kluby choćby w stylu mojego Europejskiego Klubu Kobiet Biznesu czy Akademii Kobiecej Przedsiębiorczości Eli Jachymczak, ale jeśli panie wstępujące do nich nie wykorzystują w pełni możliwości PR-owo-reklamowych, jakie im oferujemy, nie biorą czynnego udziału w życiu klubu czy akademii, nie pojawią się na spotkaniach online, „lajfach”, to niech później nie mają pretensji, że bycie w Klubie nic im nie daje. Na tyle, na ile mogę, staram się angażować panie w różne nasze aktywności, aby nie odczuły, że COVID-19 pokrzyżował nam plany i stoimy z działaniami (np. nie mogłam w tym roku zorganizować w lutym naszego charytatywnego balu). Jednak poza spotkaniami na Zoomie, do których zaczęłam zapraszać znane osobistości ze świata mediów (m.in. Paulinę Smaszcz czy Monikę Zamachowską), aby dzieliły się swoją wiedzą z naszymi klubowiczkami, poza wywiadami z członkiniami na naszym fanpage na Facebooku,jesteśmy w trakcie tworzenia pierwszego e-booka z naszymi paniami. Projektu, który chcemy skierować do studentów, młodych ludzi, którzy po studiach nie wiedzą, w którą stronę pójść. Mają dylemat: własny biznes czy praca na etacie? Ebook będzie dostępny m.in. na platformie publio.pl (Agora). Ponadto raz w miesiącu spotykamy się w restauracji Avangarda w Warszawie, gdzie nagrywamy na kanał YouTube panele dyskusyjne z członkiniami na wybrane tematy. Kolejna rozmowa zaplanowana jest na 20 kwietnia i dotyczyć będzie zazdrości i zawiści w biznesie. Wcześniej poruszałyśmy zagadnienia związane z pomaganiem. Było o działaniach CSR-owych, o autorytetach w biznesie, o byciu liderką.
Co Europejski Klub Kobiet Biznesu oferuje swoim Członkiniom? I czy każda kobieta może zasilić jego szeregi?
Każda, która działania biznesowo. Ma swoją firmę albo pracuje na etacie w korporacji, fundacji, stowarzyszeniu. Od tego roku nie jest wymagane prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Zmieniłam ten punkt regulaminu na prośbę pań, które wysyłały nam zapytania i mówiły, że bardzo chciałyby przystąpić do EKKB, ale nie mają własnego biznesu. Co oferuje Klub? Przede wszystkim możliwość poznania wspaniałych kobiet i wymianę kontaktów biznesowych. Świetny PR, reklamę i promocję dla biznesów naszych członkiń. Inspirujące wywiady z kobietami sukcesu znanymi z pierwszych stron gazet, które dzielą się swoją wiedzą, podpowiadają, w którą stronę warto się rozwijać. Raz w miesiącu spotykamy się na żywo oraz online na platformie Zoom. Na panie czekają piękne statuetki, certyfikaty. Wyjazdy integracyjne (kolejny zaplanowany jest na maj). Wspólne akcje społeczne i charytatywne. Raz w roku bal.
Z tego, co wiem, dodatkowym bonusem, który przysługuje każdej klubowiczce, jest przynależność do zamkniętej grupy na Facebooku?
Mamy swoją zamkniętą grupę na Facebooku, do której dołączane są tylko i wyłącznie członkinie. Na grupie panie mogą oferować rabaty na swoje usługi. Mogą reklamować swoje działalności biznesowe. Promować siebie. Do woli i bez ograniczeń. Jak wiemy, czas jest dziś najcenniejszym aktywem i nie można go trać. Dlatego członkostwo w Klubie daje możliwości szybkiego znalezienie podwykonawcy swoich usług, znalezienia partnera biznesowego. Klub zrzesza naprawdę uczciwe, profesjonalnie wykonujące swoje obowiązki panie. W dobie mnogości różnych propozycji, jakie pojawią się w sieci, brakuje nam często wiarygodnych opinii i informacji o firmach i osobach, dzięki którym będziemy pewni, że ta, z którą chcemy współpracować, rzetelnie i terminowo wywiąże się ze swoich zobowiązań. W Klubie znajdziemy panie wielu zawodów, różnych profesji. Jestem przekonana, że wymieniając się wzajemnie kontaktami, jesteśmy w stanie szybciej znaleźć osobę, której na daną chwilę potrzebujemy, niż tracić czas, poszukując współpracownika na wielu portalach, które z wiarygodnością niestety coraz częściej mają mało wspólnego.
Klub wspiera wiele cenionych marek i organizacji. A o przyznaniu statuetki i o tym, że Teresa Rosati została ambasadorką Klubu pisały takie media jak Onet.pl (Plejada), Wysokie Obcasy czy NaszBiznes24.pl.
Jestem dumna i szczęśliwa, że wspierają nas takie organizacje jak Horizon Prestige Club, Lions Estate, Polskie Stowarzyszenia Golfa Kobiet czy od marca firma Morwa – wyłączny dystrybutor zegarków Ball, Eberhard, Aerowatch, Michel Herbelin, Glycine i Invicta w Polsce. Klubem zainteresowała się najbardziej znana na świecie organizacja humanitarna i rozwojowa działająca na rzecz dzieci UNICEF POLSKA, z którą mamy zaplanowane spotkanie dotyczące pomagania i łączenia świata biznesu z działalnością społeczną, charytatywną. Zapraszam do współpracy wszystkie marki, które mają ochotę wesprzeć działania Klubu, które chcą zareklamować swoje usługi. Oferujemy naprawdę sporo ciekawych możliwości promocyjnych w ramach podziękowań. Bo wierzę, że tylko biznes oparty na strategii „win–win” ma szansę na sukces. Dla mnie niezwykle ważne są relacje oraz poczucie, aby moi klienci, partnerzy biznesowi i członkinie czuły, że są dla mnie ważne. Że daję z siebie wszystko. Choć czasem mogę coś zawalić, nie odpisać na mejla, nie oddzwonić, o czymś zapomnieć, bo mam za dużo innych zawodowych obowiązków na głowie. Staram się jednak z całych sił dać poczucie osobom współpracującym ze mną, że doceniam zaufanie, jakim mnie obdarzyli.
Jak rozumiesz zasadę „win–win”? Pytam, bo może nie każda nasza Czytelniczka wie, na czym polega?
„Win–win”, czyli ja wygrywam, ty wygrywasz. Od zawsze istotne było dla mnie poszukiwanie takich rozwiązań biznesowych, które dla wszystkich stron partnerstwa byłyby zyskowne i atrakcyjne. Wg mnie w takiej typowej strategii win–win chodzi o to, aby poszukiwać takich metod, które poprzez różne działania czy rozwiązania, będą niezwykle korzystne dla obu stron, tym samym każda osoba potraktuje je jako osobiste trofeum czy zwycięstwo. Niestety, praktyka wielu firm często bywa nastawiona na maksymalizację krótkoterminowego zysku, nawet kosztem innych. Jest to smutne i zgubne. Ale świata nie zmienimy. Dla mnie partnerstwo w biznesie to podstawa! I może dlatego udaje mi się zapraszać do współpracy nie tylko największe nazwiska na rynku biznesowym (jak np. panią dr Irenę Eris czy Teresę Rosati, które pojawią się na moich galach, w książkach, magazynach), ale także takie organizacje jak UNICEF.
Myślę, że twoją mocną stroną i tym, co sprawia, że ludzie lgną do ciebie, jest autentyczność. To, że zawsze jesteś sobą. Tego nie da się dziś kupić.
Ja nigdy nie udawałam i nie udaję kogoś, kim nie jestem. Zawsze byłam i będę sobą, bo to najcenniejsza moneta na rynku. Kiedyś przeczytałam w sieci takie zdanie: „Bycie sobą w świecie, który nieustannie próbuje uczynić cię kimś innym, jest największym osiągnięciem”. Ja często idę pod prąd. Głośno głoszę to, co myślę. Wielu ludziom się to nie podoba. Wiele osób usuwa mnie ze swoich social mediów, bo… razi ich to, że działam. Razi ich moja radość, spokój serca. Moja aktywność. I to, że nie boję się robić tego, co podpowiada mi serce, intuicja, jakaś wewnętrzna siła, a także Duch Święty. Bo nie ukrywam tego, że jestem osobą głęboko wierzącą. Dziś szukam ludzi o podobnej energii do mojej, tych samych wartościach, którym ja hołduję. Bardzo dbam o to, kogo dopuszczam dla siebie. Dlaczego? Bo sprawdza się to, co mówiła kiedyś Nancy Drew: „Jesteśmy odzwierciedleniem pięciu osób, z którymi spędzamy najwięcej czasu. To oni nas motywują, doradzają, krytykują. Przyjrzyj się, z kim Ty przystajesz”. Dziś dbam o swoją przestrzeń. I gdy ktoś mi nie pasuje, gdy kogoś nie czuję – odsuwam się. Nie usuwam z życia, bo nie można palić mostów, ale na przykład milknę. Nie komentuję nic na FB, nie angażuję się we wspólne projekty. Zdarza się, że i usunę z Facebooka (choć sporadycznie), gdy już zwyczajnie posty, które dana osoba wrzuca, rażą mnie na tyle, że nie jestem w stanie ich czytać. Lub gdy widzę, że ktoś kopiuje moje pomysły i to, co zawodowo robię.
Co chciałabyś przekazać naszym Czytelniczkom?
Żeby pamiętały o tym, że są kimś niepowtarzalnym i wyjątkowym. Bez względu na swoje słabości i wady. Bo każda z nas je ma. Żeby z odwagą szły przez życie. Nie bały się czasem postawić wszystkiego na jedną kartę. Żeby wierzyły swojej intuicji. Były zawsze sobą. I żeby zapamiętały słowa Maya Angelou, która jest moją inspiracją: „Możesz nie kontrolować wszystkich wydarzeń, które ci się przydarzają, ale możesz zdecydować, że nie będziesz przez nieograniczany”. A jeśli macie ochotę wstąpić do naszego Klubu, napiszcie na info@idmedia.pl. Podeślę szczegóły. Naprawdę warto! Sporo ciekawych inicjatyw przed nami.
Co o Klubie mówią jego członkinie:
– Spotkania Europejskiego Klubu Kobiet Biznesu to przede wszystkim przepiękne wydarzenia jednoczące kobiety z różnych dziedzin biznesowych. Organizatorką i pomysłodawczynią tego wspaniałego projektu jest Ilona Adamska, kobieta pełna pozytywnej energii, wiary w drugiego człowieka, spełniona kobieta biznesu, która jest dla mnie wzorem do naśladowania. Takie spotkania są bardzo ważne i potrzebne. Kobiety bardzo chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami biznesowymi, wspierają się wzajemnie i aktywnie sobie pomagają. Bycie w Klubie pozytywnie inspiruje do działania i pomaga uwierzyć we „własne ja”. – Karolina Dziadosz, menedżer beauty, kosmetolog w Instytucie Zdrowia i Urody Holispace w Warszawie
– Europejski Klub Kobiet Biznesu – w jednym miejscu spotyka się niesamowita energia, kreatywność, konsekwencja, bezinteresowność, bo takie są właśnie kobiety zrzeszone w EKKB. Czas spędzony wspólnie daje tyle radości, bo na chwilkę zapominamy o codziennych obowiązkach. To moment, by porozmawiać nie tylko o biznesie, to czas, by pożartować, pośmiać się. To też czas, by poznać wspaniałe kobiety, które dotychczas wiele z nas zna tylko z mediów. Niezapomnianym wydarzeniem było dla mnie spotkanie z panią Teresą Rosati, która jest niesamowitą kobietą, pełną ciepła, serdeczności. Jej historia jest dowodem na to, że w życiu nigdy nie jest za późno, by realizować marzenia, z czym zgadzam się w 100%. Formuła spotkań Klubu na żywo bardzo mi się podoba: bez zadufania, z poczuciem humoru, z uśmiechem, bo biznes to relacje, dbanie o ich prawdziwość i jakość. – Julita Szóstek, założycielka marki Celuj w Piękno z Bydgoszczy
– Europejski Klub Kobiet Biznesu to dla mnie niesamowita inspiracja, motywacja i superwymiana kontaktów. Networking na najwyższym poziomie. Fantastyczne spotkania na Zoomie. Czekam na kolejne z Moniką Zamachowską. Dzięki marcowemu spotkaniu nawiązałam nowe znajomości i… sprzedałam kilka swoich ubrań. Poczułam namacalnie owoce, jakie daje bycie jego członkinią. Polecam każdej z Was! Ja nie mogę się już doczekać kolejnego wspólnego wypadu w góry. Pierwszy wyjazd w czerwcu 2020 r. był genialny! Żyłam nim kilka miesięcy. Wierzę, że tegoroczny również będzie niezapomniany. – Gabriela Sięka, założycielka marki modowej Power Angels z Warszawy
[…] dumnie i szlachetnie reprezentuję Europejski Klub Kobiet Biznesu, którego założycielką i właścicielką jest Ilona […]