Postanowienia noworoczne, to nie są cele! Wywiad.

Przede wszystkim nie powinniśmy przesadzać i nie próbować nagle wywracać nasze życie do góry nogami, dążąc do idealnego stanu. Najlepiej ograniczyć się do max 5-6 celów, ale pamiętając przy tym, by były SMART. Dobrze jest wyznaczać sobie mniejsze cele z bliższą datą realizacji, ale warto też mieć ambitniejsze cele kilkuletnie, które uwzględnia nasza wizja. Pamiętajmy przy tym, że jesteśmy tylko ludźmi, nie wszystko jesteśmy w stanie kontrolować, dlatego dajmy sobie przyzwolenie na popełnianie błędów.” dla naszego portalu mówi Małgorzata Karpińska, założycielka marki DREAM & CREATE.

Ewelina Salwuk-Marko: Z wykształcenia jesteś psychologiem, z doświadczenia marketingowcem. Udało Ci się połączyć te dwie dziedziny, czego owocem są Twoje planery. Co wyróżnia go na tle innych?

Małgorzata Karpińska: Projektując planer bardzo mi zależałoby połączyć w nich obydwie dziedziny: psychologię i marketing. Z psychologii wykorzystuję w planerach narzędzia, które umożliwiają wgląd w siebie i skupiają się na poznaniu swoich potrzeb, wartości, zasobów, motywacji czy preferencji. To zagadnienia, które dotyczą rozwoju osobistego i sfery prywatnej. Jako marketingowiec z 10-letnim doświadczeniem przez lata “przerobiłam” mnóstwo planerów, które miały pomagać mi w pracy, ale żaden z nich nie spełniał moich oczekiwań. Zamiast pomagać w realizacji celów, tylko budziły frustrację i wywoływały wyrzuty sumienia, bo służyły bardziej jako kalendarz z miejscem na niekończącą się listę zadań, z której nie potrafiłam się odkopać. Średnio po 3-4 miesiącach planery szły w odstawkę. A ja rozglądałam się za kolejnym. Aż w końcu mnie olśniło! W dostępnych na rynku planerach brakowało bardzo istotnej kwestii, która w ogromnej mierze decyduje o naszym sukcesie: regularnych podsumowań. Od managera czy szefa zwykle otrzymujemy feedback, a same zapominamy, że dążąc do realizacji celów (szczególnie tych prywatnych, które szefa nie powinny obchodzić), same przed sobą też musimy się rozliczyć ze swoich działań.

Oprócz rozwoju osobistego i kwestii psychologicznych, w planerach DREAM & CREATE położyłam mocny nacisk na narzędzia sprawdzające się w biznesie, czyli właśnie m.in. regularne podsumowania oraz planowanie kwartalne (90 dni). I między innymi dlatego mój planer odnosi taki sukces, jest tak przyjęty i polecany w network marketingu, czyli marketingu sieciowym, w którym biznes i rozwój osobisty powinny iść ze sobą w parze.

A wiesz, że marka DREAM & CREATE powstała zainspirowana kobietami takimi jak Ty, Ewelino? Jako psycholożka odczuwam ogromną potrzebę rozwijania potencjału kobiet, dlatego mocno skupiam się na ich potrzebach. I właśnie dlatego już od samego początku, na każdym etapie projektowania planera i pracy nad nim konsultowałam się z moją grupą odbiorczą w social media żeby stworzyć planer jak najbardziej odpowiadający na ich potrzeby. I może właśnie dlatego powinnyśmy nazywać go NASZYM planerem? (uśmiech)

Miło mi! Mamy Nowy Rok. A jak Nowy Rok, to nierzadko stawiamy sobie różne plany, cele do zrealizowania. Jak zacząć planowanie, jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy?

Zanim zaczniemy planować, musimy się do tego odpowiednio przygotować, czyli zrobić sobie analizę i podsumowanie minionego roku. To najważniejsza kwestia, mocny fundament do zaplanowania przyszłości.Niestety wciąż wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy i pomija ten etap, odcinając się od ubiegłego roku grubą krechą. Tak jakby uważali, że 1. stycznia to okazja, by zapomnieć o tym, co było wcześniej i zacząć od nowa z czystą kartką. A to tak niestety nie działa. Planowanie jest jak stawianie budynku – jeśli nie będziemy mieć porządnych fundamentów, to prędzej czy później wszystko się nam posypie. Zapytasz pewnie: no dobra, a co jak już zrobimy takie podsumowanie? Wtedy osadzamy planowanie w kontekście, czyli formułujemy wizję naszej wymarzonej przyszłości, bo to właśnie z wizji powinny wychodzić nasze cele. 

Dlaczego warto planować kolejny rok?

Żeby spełnić swoje marzenia – a chyba nie ma człowieka, który nie miałby marzeń. I w tym miejscu muszę wspomnieć o kolejnym poważnym błędzie, który popełniamy (zwykle w styczniu): spisujemy swoje postanowienia noworoczne, a to nie są cele! I zobacz, kolejny raz już na starcie skazujemy się na porażkę, bo tak naprawdę ograniczamy się tylko do marzeń, a gdzie działanie? Jeśli chcemy spełnić swoje marzenia, czyli zapisane przez nas postanowienie noworoczne, musimy zamienić je we właściwie sformułowany cel i rozpisać na poszczególne projekty, następnie zadania, a potem jeszcze wpisać w harmonogram… i wtedy możemy działać.

Ile czasu zajmuje takie planowanie? I co powinno zawierać?

Jak już wcześniej wspomniałam, analiza i podsumowanie minionego roku są kluczowym etapem i nie powinniśmy go pospieszać. To samo tyczy się sformułowania wizji wymarzonej przyszłości. Na każde z nich powinniśmy przeznaczyć np. po jednym wieczorze, ale dobrze jest się z tym przespać i wrócić do tego na drugi dzień (najlepiej rano, gdy jesteśmy wypoczęci), bo prawdopodobnie coś jeszcze nam się przypomni, coś nas oświeci.

Z wizji wychodzą nasze cele i choć same cele mogą być dla nas oczywiste, tak ogromnie istotne jest ich poprawne sformułowanie (np. posługując się popularną metodą SMART). Ten etap, choć z początku może wydawać się skomplikowany, nie powinien zająć więcej niż pół godziny, ale lepiej zarezerwować sobie pełną godzinę.

Najtrudniejsze jednak dopiero przed nami, bo każdy cel musimy teraz rozbić na mniejsze projekty. Przykład? Nasz cel to: Zaplanować ślub do czerwca 2023. Rozbijamy więc ten cel na projekty: ślub, wesele, wieczór panieński, sesja fotograficzna. Mamy więc 4 duże projekty i każdy z nich musimy teraz rozpisać na mniejsze zadania do odhaczania. A im więcej projektów, tym więcej zadań do wykonania, więc wszystko zależy od sformułowanego celu. Jest bardzo prawdopodobne, że będziemy i tak co jakiś czas dopisywać kolejne zadania do listy, więc lepiej od razu założyć sobie większy bufor czasowy.

Nie każdy wie jak zacząć planować i co konkretnie zaplanować, jakie masz na to złote rady?

Mam 3 takie zasady, które świetnie się sprawdzają:

  • Wyznacz sobie max 3 priorytety na dzień.
  • Na koniec dnia planuj kolejny dzień, w niedzielę wieczorem kolejny tydzień, a na koniec miesiąca kolejny miesiąc.
  • Planuj mniejsze zadania zamiast duże projekty.

Nierzadko ludzie, którzy planują kolejne tygodnie, miesiące czy rok, czują presję otoczenia. Chcą aby plany były jak najbardziej ambitne, zadziwiające – a co z realnością wykonania? Czy stawianie siebie wysoko poprzeczki jest dobre, czy jednak planujmy stopniowo?

Dobrze jest mieć ambitne cele, ale muszą być realne do zrealizowania. Dlatego właśnie zaleca się formułowanie ich, posługując się popularną metodą SMART, czyli każdy cel powinien spełniać 5 warunków:

  • S – Sprecyzowany
  • M – Mierzalny
  • A – Atrakcyjny
  • R – Realistyczny
  • T – Terminowy

Lepiej działać metodą małych kroków, ale stopniowo, bo dzięki temu nie zrazimy się w trakcie niepowodzeń, których niestety nie zawsze możemy uniknąć.

Planer dla kobiet

W styczniu zawsze czujemy wiatr w żagle, zapał i chęci do pracy. Ale gdy przychodzi marzec… kwiecień i kolejne miesiące ten zapał spada. Jak być konsekwentnym w swoich postanowieniach?

No właśnie, ten zapał do pracy zwykle wynika z odcinania się od minionego roku grubą krechą, o którym wcześniej mówiłam. A po kilku miesiącach zapał gaśnie, bo nie byliśmy odpowiednio przygotowani, zabrakło nam wspomnianych już fundamentów. Dlatego właśnie oprócz podsumowania minionego roku, uwzględniłam w planerze podsumowania każdego miesiąca (i kwartału), żeby na bieżąco rozliczać się ze swoich działań, monitorować nasze postępy w realizacji celów, przeanalizować co/kto nam przeszkadza(o)ł/pomagał(o) i doceniać małe sukcesy. 

Przy okazji zdradzę Ci świetną psychologiczną metodę: formułując cele warto zapisać sobie nagrodę, jaką sobie przyznamy za jego zrealizowanie, bo będzie działać to na nas motywująco.

Jak konsekwentnie z niego korzystać, tak aby nie zostawić go na półce?

Większość osób zaczyna entuzjastycznie planować od stycznia, bo nic tak nie cieszy jak nowy, niezapisany jeszcze niepowodzeniami planer. Kupujemy, sto razy dotykamy, przeglądamy, dobieramy do niego idealny długopis, wyobrażamy sobie jak z nim pracujemy w kolejnych miesiącach. I o ile w pierwszych dniach idzie nam całkiem dobrze, tak już w kolejnych tygodniach potrzebna nam będzie samodyscyplina, żeby wyrobić w sobie nawyk codziennego korzystania z niego. Już od pierwszego miesiąca warto każdego wieczoru planować kolejny dzień, bo to pomoże nam wypracować produktywny nawyk, który będzie nam potrzebny w kolejnych miesiącach.

Oprócz tego, jak już wcześniej wspomniałam, powinniśmy solidnie przyłożyć się do regularnych podsumowań, nawet jeśli to oznacza, że uwzględnimy w nich kwestie z których nie jesteśmy zadowoleni. Podsumowania sprawiają, że możemy oczyścić głowę i przeanalizować miniony okres, wyciągnąć wnioski, a to ogromnie motywuje do dalszego działania.

No i nie oszukujmy się. My kobiety lubimy piękne przedmioty, więc warto zaopatrzyć się w taki planer, po który będziemy sięgać z radością i który będzie nam dawać kopa do działania. Projektując planery DREAM & CREATE doskonale zdawałam sobie sprawę, że jeśli mają odnieść sukces i pomóc w realizacji celów, muszą uwzględniać “3P”: muszą być Przydatne (merytorycznie), Praktyczne (w formie), ale również Piękne. A jako szczęśliwa posiadaczka mojego planera chyba sama przyznasz mi rację, że udało mi się spełnić każde to kryterium?

Niektórzy twierdzą, że nie powinno się planować wszystkiego. Możemy się przez to zniechęcić, rozczarować. Może zdarzyć się tak, że już w pierwszych miesiącach nie zrealizujemy planów… Czy warto uwzględniać coś, co może nie wypalić? Czy jednak, nie zakładać porażki?

Przede wszystkim nie powinniśmy przesadzać i nie próbować nagle wywracać nasze życie do góry nogami, dążąc do idealnego stanu. Najlepiej ograniczyć się do max 5-6 celów, ale pamiętając przy tym, by były SMART. Dobrze jest wyznaczać sobie mniejsze cele z bliższą datą realizacji, ale warto też mieć ambitniejsze cele kilkuletnie, które uwzględnia nasza wizja. Pamiętajmy przy tym, że jesteśmy tylko ludźmi, nie wszystko jesteśmy w stanie kontrolować, dlatego dajmy sobie przyzwolenie na popełnianie błędów.

Małgorzata Karpińska

Gosia, mama 3-letniej Agatki.Ambitna i kreatywna dusza, która udowadnia jak spełniać swoje marzenia. Założycielka marki DREAM & CREATE, opartej na międzynarodowym doświadczeniu w marketingu skierowanym do kobiet. Autorka idealnego planera rozwojowego dla kobiet, stworzonego z miłości do papieru i planowania.Psycholożka specjalizująca się w potrzebach kobiet oraz ich rozwoju osobistym. Pomaga kobietom dostrzec i rozwijać ich potencjał oraz wykorzystywać własne talenty, a przy tym uczy jak brać szczęście w swoje ręce. W każdy projekt angażuje się całym sercem i udowadnia, że wszystko jest możliwe, jeśli damy z siebie wszystko, nie zapominając przy tym jak istotny jest samorozwój i spełnianie się w życiu.

DREAM & CREATE: https://dreamandcreate.pl/
Instagram: https://www.instagram.com/dreamandcreate.planer/
Facebook: https://www.facebook.com/dreamandcreate.planer

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *