Jedni traktują dziennikarza jako kogoś zupełnie niedostępnego, inni jak „chłopca na posyłki”. Tymczasem między marketingowcem a dziennikarzem może nawiązać się ciekawa relacja. Nie możesz zapominać tylko o jednym: aby ta relacja trwała, korzyści ze współpracy muszą być obopólne. Co zrobić i czego nie robić, jeśli zależy Ci na utrzymaniu kontaktu z dziennikarzami dla budowania poprzez media pozytywnego wizerunku Twojej firmy?
Najlepiej traktować go jak współpracownika, który tak jak Ty oczekuje, że skorzysta na współpracy. To, jakich korzyści oczekujesz sam, wiesz najlepiej. Ale czego od Ciebie oczekiwać może dziennikarz?
Informacja! To absolutna podstawa pracy dziennikarskiej.
Jeśli dostarczysz dziennikarzowi ciekawą, intrygującą, nigdzie wcześniej niepublikowaną informację, będzie czekał na kolejne. UWAGA! Aby zrozumieć, co dla dziennikarza jest ciekawą informacją, wejdź na obojętnie jaki portal informacyjny, szybko go przeskrolluj i zwróć uwagę, jakiego typu informacje przyciągnęły Twój wzrok. Wczuj się w rolę przeciętnego czytelnika i zadaj sobie pytanie: czy dla zwykłego Kowalskiego Twój news naprawdę będzie miał znaczenie? Czy pomoże mu w rozwiązaniu jego problemu, czy go zaintryguje?
Nie bądź „sztywniakiem” w kontaktach z dziennikarzem
Wiele osób tak robi, używając sztywnego, oficjalnego języka – maile są tak sztuczne, że zniechęcają. Tymczasem dziennikarze to zwykle bardzo otwarci ludzie, przyjaźnie nastawieni, unikający drętwych kontaktów. Dziennikarz nie gryzie, nie musisz się go bać, traktuj go jak dobrego znajomego – odwdzięczy się tym samym.
Nie zawsze zależy wszystko od dzienniakrza
Ale też nie przesadź w drugą stronę. Jeśli będziesz obrażać się na niego za każdy nieopublikowany tekst, to nic z tej relacji nie będzie. Musisz pamiętać, że to czy dany materiał „pójdzie” nie tylko od niego zależy. O kształcie portalu, gazety itd. decyduje redaktor naczelny i wydawca. Bądź wyrozumiały, traktuj go z szacunkiem, skoro sam oczekujesz szacunku i zrozumienia.
Jeśli masz do przekazania opinii publicznej ważną informację i chcesz, by dziennikarz pomógł Ci w jej rozpowszechnieniu, musisz pamiętać o sześciu podstawowych sprawach.
Tych błędów nie popełniaj:
- Nie wysyłaj swojej notki prasowej do redaktora naczelnego czy jego zastępcy. Każdego dnia otrzymują setki e-maili i z ich punktu widzenia jedna notka prasowa, którą i tak wyrzucą do kosza, o ile w ogóle ją przeczytają, nic nie znaczy.
- Nie wysyłaj swojej notki prasowej na wszystkie możliwe adresy mailowe jednej redakcji jakie tylko znajdziesz w sieci. Dziennikarze jednej redakcji mają ze sobą stały kontakt i często wymieniają się informacjami, w tym na temat swoich informatorów. Masowe wysyłanie informacji nie zwiększy szansy jej publikacji, a wręcz przeciwnie. Twój adres trafi na czarną listę.
- Nie traktuj swojej notki, jakby była informacją istotną dla całego świata i każdy ma obowiązek ją opublikować. Dziennikarz ma zupełnie inne podejście – notka może być dla niego bezużyteczna, jeśli nie pomoże mu w napisaniu dobrze sprzedającego się tekstu.
- Nie przywiązuj się do notek własnego autorstwa. To trudne, wiem. Poświęcasz mnóstwo czas i energii, by powstała, drugie tyle czasu wprowadzasz poprawki. Tymczasem dziennikarz nawet nie spojrzy na maila, nie mówiąc już o załączniku. Prawdą jest, że podobnych tekstów przez lata dziennikarz stworzył kilka dziennie i nawet do własnych treści przestaje mieć emocjonalny stosunek. Skoro tak jest, to ciężko oczekiwać, by Twój tekst traktował w jakiś szczególny sposób.
- Nie wypytuj natarczywie dziennikarza, czy możesz liczyć na publikację swojej notki prasowej. Owszem, przypomnieć się możesz jak najbardziej, ale jeśli będziesz to robić kilka razy dziennie, czy przynajmniej raz na dzień kilka dni pod rząd, skutecznie zamkniesz sobie drzwi do tej redakcji.
- Daj dziennikarzowi prawo do edycji treści. Jeśli zaznaczysz, że albo tekst zostanie opublikowany w całości, albo w ogóle, to zamkniesz sobie drogę dłuższej współpracy. Zresztą większość redakcji w stopkach zaznacza, że ma prawo do edycji, korekty i skracania nadesłanych treści – i nie ma znaczenia czy jest to zwykły materiał redaktorski, czy nadesłana notka prasowa.
Jakiego typu treściami dziennikarz jest najbardziej zainteresowany? Za jakiego typu treści redakcja nie będzie oczekiwać pieniędzy? O tym w kolejnym artykule: „Jak za darmo promować w mediach swoją markę?”
Monika Świetlińska
Dziennikarz, eksperta ds. marketingu
Od 2008 roku związana z dziennikarstwem, media relations i promocją marek rynku medialnego. 5 lat kierowała redakcjami lokalnymi jako redaktor naczelna i redaktor prowadząca. Na swoim koncie ma ok. 10 tys. artykułów od newsów, wywiadów po artykuły eksperckie, związane z biznesem, mediami, e-commerce, e-marketingiem, public relations. Zajmuje się m.in. budowaniem rozpoznawalności nowych redakcji i wizerunkiem już istniejących, opracowuje strategie marek, w tym strategie social media (tworzenie i rozwijanie tych kanałów). Szczególnie bliska jest jej relacja redakcja – firma, wykorzystując m.in. patronaty medialne, artykuły sponsorowane i szukając rozwiązań, dzięki którym marki mogą czerpać garściami z dobrodziejstwa mediów. W redakcjach nie tylko pisze, ale zajmuje się szeroko pojętym marketingiem. Obecnie jest nie tylko redaktorem w Rzetelnej Grupie (wydawca Dziennika Prawnego, Polityki Bezpieczeństwa, Rzetelnego Regulaminu, miesięcznika RODOmagazyn), ale i marketing managerem.
[…] Jak rozmawiać z dziennikarzem, by nie zniechęcić go do siebie? […]