Personal branding, SEO – jak ważny jest dziś wizerunek w Googlu?

Współcześnie, to w jaki sposób prezentujemy siebie i swoją firmę w Google jest bardzo ważna. Wysokie wyniki wyszukiwania w Google pomagają budować zaufanie i wiarygodność w oczach klientów oraz zwiększają szanse na pozyskanie nowych. Marka osobista (personal branding) jest niezwykle istotna, szczególnie w kontekście działań marketingowych. Google jest jednym z najpopularniejszych narzędzi wyszukiwania w Internecie, dlatego warto zadbać o swoją obecność w tej wyszukiwarce. W tym temacie, zapytaliśmy ekspertkę od SEO – Ewelina Podrez-Siama, prezeskę marki Fox Strategy.

Ewelina Salwuk-Marko: Jak ważny wg Ciebie jest dziś wizerunek osobisty?

Ewelina Podrez-Siama: Zacznę może od kilku kontrpytań:

  • Jak często sprawdzasz markę, od której planujesz zakup?
  • Jak często czytasz lub pytasz o opinie i rekomendacje, zanim zdecydujesz się na współpracę?
  • A nawet… jak często wyszukujesz nieznany numer telefonu, zanim oddzwonisz?

  • Odpowiedź na każde z nich jest jednocześnie wyjaśnieniem, jak ważny jest wizerunek osobisty w wyszukiwarce.

W zależności od branży może to się zmieniać, ale uogólniając: jeśli chcesz sprzedawać swoje usługi czy produkty przez Internet to dbałość o personal branding jest jednym z kluczowych elementów budowy zaufania wśród potencjalnych klientów.

 „Twój” wynik wyszukiwania może być Twoim sprzymierzeńcem lub… przeciwnikiem – jeśli o niego nie zadbasz.

Jak Ty dbasz o swój wizerunek osobisty?

Poświęcam sporo uwagi zarówno moim stronom internetowym, jak i mediom społecznościowym czy wizytówce Google Moja Firma, realizując własny „plan minimum”. Dbam o aktualność informacji i przynajmniej umiarkowaną regularność wpisów.

Dbanie o markę osobistą nigdy nie jest proste, często wymaga wyrzeczeń i przede wszystkim (ciągle będącego w deficycie) czasu.

Nie ukrywam, chciałabym działać w tym temacie jeszcze więcej, ale bywa to trudne przy mnogości tematów, z którymi wiąże się moja praca. Prowadzenie biznesu – agencji Fox Strategy, bycie specjalistką SEO i praca z klientami, prowadzenie bloga kulinarnego ms-fox.pl czy pisanie książek (wcześniej kulinarnych, a teraz pierwszej branżowej – „SEO dla blogerów, influencerów i marek osobistych”) – to wszystko staram się przedstawiać w Internecie, a jednocześnie skutecznie realizować.

Chcę tym samym powiedzieć, że wygospodarowanie czasu na personal branding zawsze jest wyzwaniem, ale jednocześnie nie może być elementem pominiętym w strategii marketingowej.


W swojej najnowszej książce “SEO dla blogerów, influencerów i marek osobistych” zwracasz uwagę na ważny aspekt budowania marki osobistej o której wiele osób zapomina. O tym, co kryje się pod naszym imieniem i nazwiskiem w wyszukiwarce. Czy naprawdę tak dużo ludzi sprawdza nas w Googlu?

Posłużmy się przykładem mojej marki osobistej, rozpoznawalnej głównie w dwóch niszach (SEO i przepisy kulinarne KETO). W ciągu ostatniego roku moje imię i nazwisko (w różnych konfiguracjach) wyszukiwane było ponad 3 000 razy. Tyle też razy się w topach wyników wyszukiwania wyświetliły się moje strony, grafiki, których umieszczanie staram się kontrolować i wizytówka Google My Business.

Wyobraźmy sobie teraz, czysto teoretycznie, że zamiast moich stron pojawiają się wyłącznie losowe wzmianki, a może i nawet negatywne opinie (prawdziwe czy nieprawdziwe, to już ma mniejsze znaczenie). Czy potencjalnym klientom wystarczyłoby motywacji, by przez to przebrnąć i dotrzeć do jakiejkolwiek formy kontaktu za mną? Nie sądzę. Tym bardziej będzie to działać (na plus lub na minus) w przypadku silniejszych marek osobistych, które potrafią być wyszukiwane nawet kilka-kilkanaście-kilkaset tysięcy razy w ciągu miesiąca.

Dlatego tak ważne jest zainteresowanie się wynikami wyszukiwania dla fraz związanych z marką osobistą i zadbanie o ten aspekt personal brandingu. Myślę o tego rodzaju działaniach w wyszukiwarce, jak o moderowaniu przekazu – tak jak robimy to chociażby w mediach społecznościowych. Gdy w Fox Strategy rozpoczynamy współpracę z blogerem, influencerem czy marką osobistą, pierwszym elementem pracy jest podjęcie próby uporządkowania wyników wyszukiwania.

Warto przy tym pamiętać, że w przypadku zarządzania reputacją w wyszukiwarce o wiele łatwiej jest zapobiegać, niż „leczyć”, czyli rywalizować z już istniejącymi, ugruntowanymi w Google stronami. W związku z tym, nawet jeśli na ten moment marka osobista jest mniej popularna, warto pomyśleć o zadbaniu o wyniki wyszukiwania już teraz.

Ewelina Podrez-Siama
Ewelina Podrez-Siama

Jakie są podstawowe założenia SEO i jakie korzyści przynosi ono w dzisiejszych czasach?

Użytkownicy Google, czyli najpopularniejszej z wyszukiwarek, zadają w niej 3,5 miliarda zapytań dziennie[1]. To 40 000 wyszukań w ciągu zaledwie 1 sekundy! Jednocześnie samych stron w internecie jest każdego dnia więcej. Szacowana przez Forbes liczba to 1,3 miliarda (a może być i większa – wiele jest stron poukrywanych, poblokowanych czy niezindeksowanych).

Potencjał wyszukiwarki jest ogromny, tak jak i liczba konkurentów. Jak zatem wykorzystać popularność Google i jednocześnie z sukcesami rywalizować z pozostałymi stronami?

O wynikach wyszukiwania musimy myśleć jak o rankingu, w którym strony rywalizują, spełniając szereg czynników jawnych i niejawnych (zwanych czynnikami rankingowymi).

W pewnym uproszczeniu na pozycję strony i jej podstron w wynikach wyszukiwania będą wpływały:

  • czynniki ściśle związane ze stroną: jej budową, czytelnością dla robotów wyszukiwarki oraz zawartością, tak zwane „on-site”;
  • czynniki wynikające z otoczenia strony, jak prowadzące do niej i wychodzące z niej linki, ale również wiek i historia domeny, czyli tak zwane „off-site”;
  • dopasowanie zawartości poszczególnych podstron do intencji użytkownika (ang. search intent), stojącej za wpisanym słowem kluczowym.

Dbałość o te aspekty, bieżąca praca nad zdobywaniem coraz lepszej widoczności oraz jak najliczniejszych wejść na stronę z wyszukiwarki to właśnie SEO.

Nieuwzględnienie SEO w strategii marketingowej to ograniczenie, a w wielu przypadkach uniemożliwienie swojej stronie pozyskiwania ruchu z Google.

Oczywiście, pewną alternatywą do SEO są reklamy w systemie Google Ads, lecz w zdecydowanej większości przypadków kampanie płatne są wielokrotnie droższe niż skutecznie prowadzone działania SEO. Nie oznacza to, że należy z nich rezygnować – wręcz przeciwnie. Synergia działań SEO i Ads niejednokrotnie przynosi niesamowite efekty.

Książka jest poradnikiem. Pełnym wskazówek, przykładów. Skąd pomysł na dzielenie się wiedzą z innymi?

Wynika to z wieloletniej już strategii mojej obecności w branży. Patrzę na ten temat z dwóch perspektyw. Z jednej po prostu lubię pracować z wyedukowanymi klientami. Cenię to, że zadają trafne pytania, angażują się i świadomie kontrolują wyniki swoich stron. To przyspiesza realizację strategii i pozwali mi dostarczać lepsze efekty.

Z drugiej mam świadomość, że SEO nie jest nauką wyłącznie ścisłą. To gra o sumie niezerowej. Mam na myśli to, że nie istnieją jednoznaczne wskazówki od Google, co zrobić, by zająć wysokie pozycje w wyszukiwarce.

Choć wiele zagadnień technicznych jest omówionych w dokumentacji Google to wciąż pozostaje duże pole do własnych testów i doświadczeń. Co więcej pozycje strony zmieniają się każdego dnia, są zależne od geolokalizacji, historii wyszukiwania, plików cookies. Niestety stwarza to przestrzeń do szarlatanerii i złych doświadczeń z „magikami SEO”.

Mam poczucie, że nastawienie na edukację odbiorców i potencjalnych klientów jest pewnego rodzaju zapobieganiem nieuczciwemu podejściu do SEO i w jakimś stopniu zmienia ten rynek.


Czy w książce jest coś, co powinniśmy czytać “między wierszami” ukryte przesłanie?

Od początku moim celem było to, by książka była przejrzysta i nie wymagała od czytelników „domyślania się”. Pisząc poszczególne rozdziały książki, chciałam pokazać jej odbiorcom, że owszem, działania SEO są skomplikowane, ale przy odpowiedniej pracy własnej mogą zostać przeprowadzone bez udziału agencji czy zewnętrznego specjalisty. Oczywiście kosztem alternatywnym musi tu być czas poświęcony na edukację, tego nie przeskoczymy.

Dlatego nie widzę w planowałam w niej ukrytego przesłania i mam nadzieję, że takiego nie ma.

SEO dla blogerów, influencerów i marek osobistych


Które treści z książki, powinny być dla nas szczególnie ważne i cenne?

Pewnie będzie to zależeć już od indywidualnego przypadku. Dla jednej osoby ważniejsze będzie zarządzanie reputacją w wyszukiwarce, dla drugiej teoria o SEO, dla trzeciej konfiguracja poszczególnych pluginów w WordPress.

Traktuję jednak książkę jako zamkniętą całość, w której jeden rozdział wynika z drugiego. W praktyce oznacza to, że z mojego punktu widzenia nie ma rozdziałów mniej lub bardziej ważnych, ponieważ każdy z nich jest niezbędny do pełnego zrozumienia treści książki.

Czy jest coś, czego nie dodałaś do książki? Zostawałaś na inny czas, lub uznałaś, że to za dużo?

Nie sposób przekazać całą wiedzę o SEO, nawet w blisko 300-stronicowym poradniku. Moim celem było zatem stworzenie książki, która będzie przyswajalna także dla osoby mającej „mgliste” pojęcie o tym, czym właściwie jest SEO. A to oczywiście wymagało kompromisów.

W książce opisuję na przykład niezbędne podstawy technicznego SEO, nie wgłębiając się w szczegóły, które:

  • mogłyby być zbyt zawiłe dla osoby niemającej wcześniej styczności z tego typu pracą
  • wymagałyby znacznych ingerencji w kod strony, a przez to umiejętności webdeveloperskich.

Pokusiłabym się jednak o stwierdzenie, że w przypadku (dobrze przygotowanego) WordPressa, na którym opartych jest ponad 63% stron internetowych[2] korzystających z CMS (gotowego systemu zarządzania treścią), tego typu zmiany nie są konieczne.

Ponadto, aby zachować aktualność treści poradnika musiałam skupić się na uniwersalnych aspektach działań SEO, starając się unikać tych wskazówek, których przyszłość nie jest jasna. Myślę jednak, że to duża korzyść dla czytelnika – otrzymuje tym samym listę gotowych i sprawdzonych porad, które może ze spokojem wdrożyć na swojej stronie.


Jak książkę odbierają inni specjaliści SEO? To bardzo specyficzne środowisko, czy masz jakiś konkretny feedback?

Uważam, że specyfika środowiska SEO polega na tym, że jesteśmy wymagający wobec siebie i innych. Pracujemy w branży mocno zmiennej, zależnej od działań Google, w której jednego dnia cieszymy się ze wzrostów, a następnego szukamy powodów spadków. Tym samym, by być dobrym specjalistą SEO trzeba mieć żelazne nerwy, pokorę i nieustanną chęć nauki. Dlatego napisanie książki nie zrobi na nikim większego wrażenia, o ile nie jest to dobra publikacja.

Nie ukrywam, że czułam niepokój, jeśli chodzi o odbiór książki przez branżę. Nie wynikały one z obawy, że nie stanęłam na wysokości zadania, a bardziej z pokory oraz świadomości, jak zmienną i obszerną dziedziną jest SEO. Dlatego do wypowiedzi w książce zaprosiłam także innych ekspertów – by pokazać ich odmienne perspektywy i nakłonić czytelników do poszukiwania własnego podejścia do SEO.

Choć cieszy mnie każda recenzja, to ta pochodząca od SEOwców (jak sami siebie nazywamy) ma dla mnie znaczenie szczególne. Spotkałam się z wypowiedziami, że książka jest „mięsista”, staje się obowiązkową lekturą dla osób zaczynających pracę w branży, a nawet mówiącymi, że dokonałam niemożliwego – przedstawiłam SEO w przystępny sposób. To bardzo miłe.


Czy jest coś, co chciałabyś powiedzieć czytelnikom, którzy jeszcze nie przeczytali tej książki?

Jeśli jesteście marką osobistą, prowadzicie bloga lub stronę internetową opartą o WordPress i chcecie zwiększać swoje zasięgi w wyszukiwarce to nie ma na co czekać, zabierajcie się za lekturę 😉 Możecie być zaskoczeni, jak dużo jesteście w stanie osiągnąć własnymi siłami. A to dobry punkt wyjścia do późniejszego delegowania kontynuowania tych prac (wtedy, gdy zaczniecie zarabiać na stronie tyle, że oszczędzony czas okaże się cenniejszy) lub… pokochania SEO. Tak czy inaczej: trzymam kciuki!

Ewelina Podrez-Siama

Ewelina Podrez-Siama

Założycielka grupy agencji Fox Strategy i prezeska Fox Strategy sp. z o.o., w której pracuje z zespołem doświadczonych specjalistów oraz propaguje i wprowadza w życie ideę samoorganizacji.

Ekspertka SEO z blisko 14-letnim doświadczeniem w pracy z blogami, sklepami internetowymi, aplikacjami mobilnymi i podcastami. W swojej pracy stawia na strategiczne podejście, nieszablonowe rozwiązania, otwartą komunikację i przede wszystkim: zwrot z inwestycji w SEO.

Trenerka i prelegentka na licznych wydarzeniach marketingowych (m.in. I❤️Marketing, Influencers Live, Festiwal SEO, SEMKRK), gościni podcastów branżowych (m.in. Przygody Przedsiębiorców, Mała Wielka Firma, Akademia Allegro) i współprowadząca podcast Dziennik Budowy Firmy. Wykładowczyni przedmiotu „Skuteczne SEO” w Wyższej Szkole Bankowej.

Prywatnie autorka trzech bestsellerowych książek kucharskich oraz książki o „SEO dla blogerów, influencerów i marek osobistych”.

www.podrez.pl
www.foxstrategy.pl
www.linkedin.com/in/podrez


[1] https://www.internetlivestats.com/google-search-statistics/

[2] https://w3techs.com/technologies/details/cm-wordpress

2 komentarze

  1. Personal Branding jest też swoistym przekleństwem o czym z Ewelą parę razy rozmawiałem bo prowadząc się jako freelancer trudno jest wtedy zerwac z marka osobistą i zbudowac coś innego. Wszyscy patrzą wtedy przez pryzmat osoby …

  2. Artykuł świetnie podkreśla rolę SEO w budowaniu personal brandingu. Dodam, że równie ważna jest konsystencja treści i jej dostosowanie do grupy docelowej, co przekłada się na lepsze wyniki w Google i silniejszą markę osobistą

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *