pracująca mama

Kobieta, matka, przedsiębiorca. Czy da się połączyć te trzy role? Da się !
Wspomnienia o pierwszych chwilach z moim synkiem, Frankiem, wciąż są żywe w mojej pamięci. Czasy bezsenne, pierwsze uśmiechy, pierwsze kroki... ale również momenty niepewności, co do mojej przyszłości zawodowej. Jak wiele innych mam, zastanawiałam się, czy mogę w ogóle połączyć macierzyństwo z pracą. I, jak się okazało, mogłam – dzięki współpracy z jednym z największych pośredników z branży finansowej, o której Wam dziś opowiem.

Rób to, co czujesz, nie to co ci podpowiadają inni!
Popołudnie było upalne, więc dzieciaki po obiedzie z przyjemnością schładzały się w letnim basenie, a ja z komputerem na kolanach ogarniałam zlecenia i trzymając telefon przy uchu, uzgadniałam z klientkami szczegóły kolejnych projektów. Od czasu do czasu ktoś mi przerywał, dlatego bardziej złożone tematy zostawiałam na wieczór, kiedy pociechy wreszcie będą tkwiły w łóżkach. W ciągu dnia uprawiałam życiową akrobatykę: żonglowałam rolami troskliwej mamy smażącej ulubione naleśniki, pani domu próbującej odgruzować mieszkanie z rozrzuconych ubrań lub pozostawianych kubków po kakao, kobiety biznesu ze starannie ułożoną grzywką oraz z laptopem pod pachą.

Mama tańczy nad przepaścią. Felieton
Czasem mam wrażenie, że moje obecne życie, opiera się na kurczowym chodzeniu po linie. Linie, która jest zawieszona między dwiema wysokimi górami. Jedna z nich to moje dzieciństwo, a druga to spokojna starość. Widzicie to, nie?