Nasze konto, a pewność siebie – Jak finanse wpływają na nasze samopoczucie 

To, co dzieje się na naszym koncie, nierzadko kiedy odbija się na naszym stanie ducha. Wpływa to na naszą pewność siebie, relacje z innymi i sposób, w jaki patrzymy na przyszłość. Gdy czujemy kontrolę nad własnym budżetem, pojawia się spokój i większa wiara w siebie. Gdy jednak finanse wymykają się spod kontroli, rośnie napięcie, lęk i niepewność. Współczesny świat, zdominowany przez szybkie tempo życia i rosnące koszty, sprawia, że kwestie finansowe coraz częściej przenikają do naszej psychiki.

Razem z Agnieszką De Neve, właścicielką De Neve International i prezeską Fundacji SpełniONA porozmawiałyśmy o tym, dlaczego pieniądze mają tak dużą siłę oddziaływania na nasze samopoczucie i jak mądre zarządzanie nimi może wzmocnić naszą psychikę.

Oliwia Kowalik : W jakim stopniu stan naszych finansów osobistych wpływa na poczucie pewności siebie?

Zacznijmy od tego, czy jest jakakolwiek zależność pomiędzy tym, że pewność siebie i finanse w jakiś sposób na siebie wpływają. Możemy myśleć w ten sposób, że jeżeli masz pieniądze, to jesteś pewna siebie, ale to nie jest aż takie proste. To jest zależność, która wzajemnie wzmacnia te dwa systemy – psychologiczny i finansowy. Ale to nie jest tak, że jeżeli mamy pieniądze, to jest to równoznaczne z tym, że jesteśmy pewni siebie. Jako magister psychologii też chciałabym zacząć od tego właśnie, co ta pewność siebie oznacza. Definicja w Wielkim Słowniku Języka Polskiego, mówi, że pewność siebie to cecha kogoś, kto wierzy w swoje możliwości i jest przekonany o swojej wartości, więc zachowuje się pewnie i zdecydowanie. Warto rozbić to na cztery części. To się bardzo pięknie połączy z finansami, bo jest niesamowicie ważne, żeby zorientować się, nad czym my w danym momencie powinniśmy pracować, jeżeli chodzi o zasobność naszych finansów i rozwój portfela.

  • Pierwsza rzecz, o jakiej mówi definicja, to cecha, czyli coś, co możemy nabyć. To nie jest tak, że to jest wrodzone, absolutnie nie, możemy się pewności siebie nauczyć jak najbardziej i jak to robić najszybciej? Przez ekspozycję, czyli przez wystawianie się na doświadczenia, które powodują, że tę pewność siebie nabywamy. Czyli robienie czegoś, czego nie potrafimy, wychodzenie ze strefy komfortu. Jako dorośli zawsze gdzieś kierujemy się tym, co już potrafimy, czego się nauczyliśmy. Mamy małą tolerancję na to, czego się uczymy i chcemy wszystko wiedzieć jak najszybciej. Jednak okazuje się, że pewność siebie właśnie na różnych etapach życia musi się właśnie rozwijać przez ekspozycję na rzeczy, których jeszcze nie umiemy.

  • Drugi człon nam tutaj mówi o tym, że to jest cecha kogoś, kto wierzy w swoje możliwości. Czyli coś bardzo, bardzo istotnego, bo często opieramy się na trendach albo na tym, co widzimy u kogoś innego. Więc nasza pewność siebie, łączy się z takimi osobami, doświadczeniami, czy rzeczami, które widzimy wokół siebie. Chodzi o to, żeby mieć pewność tego, co my robimy. Czyli wiarę we własne możliwości, być przekonanym o swoich umiejętnościach, bez względu na to, co ktoś nam mówi. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że tak naprawdę te ograniczenia, które słyszymy od innych osób, są ograniczeniami tej osoby, nie naszymi. Przez ich doświadczenie, ekspozycję na różne rzeczy, które oni po drodze widzieli. Jeżeli czujemy, że jesteśmy w stanie coś osiągnąć, coś zrobić, także w kwestii finansów, to jak najbardziej powinniśmy w to iść. Bez względu na to, co ktokolwiek wokół nas nam mówi.

  • Trzecia część definicji to przekonanie o swojej wartości. Czyli o tym, że mogę nie wiedzieć pewnych rzeczy, ale jestem w stanie się ich nauczyć. Już przez ekspozycję na trudne rzeczy w przeszłości wiem, że jestem w stanie i jestem wartościową osobą na tyle, żeby pewne rzeczy przejść. Nie potrzebujemy słyszeć o swojej wartości od innych osób i nie potrzebujemy też dyskredytować innych osób, żeby poczuć się wartościowo. To jest niesamowicie ważne, jeżeli chodzi o kwestię pewności siebie. Idąc po swoje, musimy mieć podniesioną głowę i być zdecydowani, nie po trupach. Fala podnosi wszystkie łodzie. Musimy pamiętać o tym, że jeżeli robimy coś fajnego, to tak naprawdę dajemy też innym szansę na dołączenie do tego naszego statku i naszej fali.

  • Ostatnia mówi o zachowaniu się pewnie i zdecydowanie. Osoby, które są pewne siebie zachowują się w specyficzny sposób. I Ta definicja pokazuje nam nie tylko to, w jaki sposób dana osoba się zachowuje, tylko też co możemy zrobić i na którym etapie jesteśmy, żeby właśnie tą pewność siebie zwiększyć. Z punktu widzenia kobiety, często pewność kobiet jest równana z agresywnością. Czyli jeżeli jesteśmy pewne siebie, jesteśmy asertywne, o czym też trzeba pamiętać. Więc pewne zachowania czy pewne doświadczenia nie będą ci pozwalać na to, żeby sobie pozwolić na coś. Albo żeby ktoś robił coś wbrew twoim granicom. Często tak jest, że asertywność i pewność siebie u kobiet odbierana jest jako agresywność, a to absolutnie nie ma nic wspólnego z byciem agresywną, tylko z konkretnym stawianiem granic. To bardzo dobrze widać właśnie w świecie finansów. Pomyślmy sobie o osobie, która ma niską pewność siebie i właśnie jest ugodową osobą, która w normy społeczne chce się wpisać. Czy ta osoba podejdzie do swojego szafa i poprosi o podwyżkę? No właśnie. Tutaj ta pewność siebie absolutnie się zaczyna zazębiać z finansami. Więc jeżeli ktoś nie jest pewny siebie, nie rozwija się w stronę tego, żeby jego asertywność wzrosła, absolutnie nie będzie się rozwijać w kierunku jakichkolwiek finansów. Przynajmniej nie na takim stopniu, na jakim by chciała. Będzie to uzależniać od tego, co się dzieje w firmie, w jaki sposób ma zarządzany zespół, jakie awanse są przewidziane itp. Nie ma tutaj żadnej proaktywności i żadnej sprawczości, więc o tym musimy przede wszystkim mówić. Masz kasę, jesteś pewna siebie, nie zawsze idzie w zgodzie. Aczkolwiek jest to jeden z tych czynników, które daje nam większe poczucie pewności w siebie przez na przykład sprawczość.

Co najczęściej sprawia, że ludzie czują wstyd lub niepewność w kontekście swoich finansów?

Wstyd tutaj nie ma za wiele wspólnego z poczuciem własnej wartości. Jest wiele osób, które ma bardzo wysokie poczucie własnej wartości i to nawet nie chodzi o wstyd, tylko bardziej chodzi o jakieś normy społeczne. Wszystko zależy tak naprawdę od danej osoby. Niektórzy absolutnie nie mają żadnego problemu z tym, żeby wyjeżdżać na jakieś luksusowe wakacje, mieć luksusowe samochody lub ubierać się w jakieś bardziej luksusowe rzeczy. To zależy od wartości danej osoby. Jest dużo osób, które znam, które mają ogromne zasoby finansowe, aczkolwiek wybierają, żeby rozdzielać je inaczej, a nie na dobra luksusowe. To, że ktoś wygląda luksusowo, nie znaczy, że ma pieniądze. Często jest tak, że te osoby, które mają, marki – nie mówię, że wszyscy, absolutnie – ale często tak bywa, że właśnie te osoby, które afiszują się tymi dobrami luksusowymi, niekoniecznie są osobami, za jakie chcą być uważane. Mówi się, że CEO Louis Vuitton to osoba, która najszybciej dorobiła się na biednych osobach, chcących wyglądać luksusowo. Więc absolutnie tutaj nie powiedziałabym, że to ma gdzieś wpływ na pewność siebie, to jest bardziej norma społecznej wartości też tej osoby, na co ta osoba po prostu chce te swoje środki przeznaczać.

Czy zauważasz zależność między stabilnością finansową a ogólnym samopoczuciem psychicznym?

Oczywiście, że tak, jak najbardziej. Ja sama jestem osobą, która jest rozwiedziona i jeżeli nie miałabym niezależności finansowej, to prawdopodobnie ciągle bym trwała w tym małżeństwie. Jeżeli nie miałabym takiej możliwości, żeby tą relację rozwiązać i żyć samodzielnie, to byłabym zmuszona do tego, żeby w tej relacji trwać. Tak samo lęk nam się zmniejsza, jeżeli mamy większą zasobność portfela, boimy się o mniej rzeczy, z takiego codziennego życia. Jeżeli mamy więcej pieniędzy, to tak jakbyśmy myśleli o skrzynce z narzędziami. Jak mamy więcej narzędzi jako przykładowo budowlaniec, to szybciej pewne rzeczy robimy, łatwiej nam pewne rzeczy przychodzą i nie musimy się martwić o to, jak my coś zrobimy. Dokładnie tak samo jest z pieniędzmi. Pieniądze nie są niczym innym jak narzędziem do tego, żebyśmy spełniali pewne rzeczy, marzenia, czy potrzeby, jakie mamy w ciągu życia. W ten sposób musimy na to patrzeć, więc jeżeli mamy więcej pieniędzy, to jesteśmy bardziej spokojni, bardziej ugruntowani. Możemy myśleć o innych rzeczach, o rozwoju samego siebie, naszej rodziny, naszych dzieci, najbliższych i innych osób.

Czy problemy finansowe mogą wpływać na relacje rodzinne i społeczne?

Oczywiście, jeszcze wrócę tutaj do tej sprawy rozwodu, mniej więcej 40% rozwodów dzieje się przez problemy finansowe, więc jeżeli pomyślimy w ten sposób, to rozbicie małżeństwa nie jest prostą sprawą. Rozbicie jakiegokolwiek związku jest bardzo trudne, bardzo emocjonalne i bardzo obciążające dla naszego zdrowia psychicznego i fizycznego. Więc jeżeli pomyślimy sobie, że 40% rozwodów globalnie, dzieli się przez to, że mamy problemy finansowe, to jednak pieniądz jest ogromnym problemem, wręcz wyzwaniem dla każdego dorosłego człowieka. Absolutnie tak, ma to wpływ i nie możemy, musimy zacząć o tym mówić. To nie może być tabu, to musi być temat, który faktycznie podejmujemy i o którym mówimy, ponieważ jest to realny i mierzalny wpływ.

Czy rozmowy o finansach pomagają nam poczuć się lepiej ?

Rozmowy na temat finansów jak najbardziej są pomocne. Ja właśnie otworzyłam fundację, która się będzie nazywać Spełniona. Między innymi chcemy edukować nie tylko na temat finansów, w kontekście pewności siebie czy rozwoju emocjonalno-psychologicznego, ale też aby na ten temat mówić otwarcie. Skąd te finanse się biorą? Skąd się biorą podatki? W jaki sposób to wszystko funkcjonuje? Okazuje się, że wiedza na ten temat jest absolutnie znikoma dlatego, że ten temat jest tematem tabu, a podatki czy generalnie finanse to jest coś, co dotyka każdego z nas i nie jesteśmy w stanie już z tego uciec. Właśnie mamy taki cel, misję w fundacji, żeby nie docierać tylko i wyłącznie do osób dorosłych, ale też dzieci, młodzieży, przedszkoli, żeby zacząć ten dyskurs na temat finansów od najmłodszych lat, aby oswajać ten temat.

Tak jak oswajamy temat przyjaźni, seksualności, tak samo, o finansach też w ten sposób trzeba mówić, jest to po prostu ważne. Jeżeli nie jesteśmy przedsiębiorcą, to jesteśmy pracownikiem. Jeżeli nie jesteśmy pracownikiem, to jesteśmy freelancerem. Każdy z nas w jakiś sposób będzie się obracał w tym temacie, nawet samych umów. Czym się różni brutto netto? Dlaczego tyle podatków? Jak te wszystkie rzeczy się oblicza? Są to tematy, które nie pojawią się praktycznie nigdzie w przestrzeni publicznej. Już nie mówię o tym, jak to wygląda między parami czy w rodzinach, ile osób w ogóle nie wie, ile partner zarabia, gdzie te pieniądze są ulokowane. Potem przychodzi np. do śmiertelnego wypadku i nagle się okazuje, że ktoś jest bardzo zadłużony albo ma masę inwestycji, do których nie mamy dostępu.

Dyskusję na temat finansów powinnyśmy podnosić w każdym możliwym momencie. To też wpływa na to, jak związek się rozwija. Czy mamy takie same cele finansowe, czy ktoś więcej wydaje, ktoś więcej oszczędza i tak dalej. Jeżeli mamy na przykład zupełnie inne style zarządzania pieniędzmi, trzeba je przepracować, ponieważ ciężko będzie nam układać w ten sposób życie. Czy nawet sposób dzielenia finansów. A jeżeli jesteśmy już parą, która jest małżeństwem, to czy mamy jedno wspólne konto, czy różne konta. To są tematy, które powinniśmy tak naprawdę na pierwszych randkach poruszać. Tak samo jak się pytamy o ulubiony kolor, powinniśmy się pytać o styl zarządzania pieniędzmi, bo to jednak wpływa bardziej na nasze życie niż to, kto lubi Batmana czy kolor zielony.

Często się porównujemy, widzimy to co się dzieje i jak żyją inni, zazdrościmy im. Czy ta presja społeczna i porównywanie się z innymi wpływa na nasze postrzeganie własnej sytuacji finansowej? W jaki sposób?

Ja widzę to z dwóch perspektyw. Jedna perspektywa to to, że zazdrość nam pokazuje to, czego chcemy albo co nam się wydaje, że chcemy. Nie mówię o zawiści, tylko o zazdrości. Więc możemy to przekuć w aktywność, która nam pozwoli osiągnąć nowy poziom finansowy. Więc jeżeli czujemy, że chcemy mieć taki samochód i przekujemy to albo w pracę, albo w mądrzejsze inwestowanie, zarządzanie swoim budżetem to super. To jest impuls, który nam pomaga dojść do konkretnego celu czy realizacji konkretnego marzenia. Natomiast jeżeli siedzimy i narzekamy i nic z tym nie robimy, to nie ma to tak naprawdę sensu. I to faktycznie może doprowadzić do tego, że, wpadniemy w depresję, zaczniemy być zawistni czy też zaczniemy się rozwodzić nad tym wszystkim, czego nie mamy. Więc ta zazdrość, zawiść może tak naprawdę doprowadzić do dwóch różnych rzeczy, wszystko zależy od nas, naszego nastawienia, ale też od pewności siebie. Jeżeli ktoś jest pewny siebie, to nigdy nie będzie nas niszczył przez to, co mamy. Jeżeli nie jestem pewna siebie, to będę siedzieć i marudzić, narzekać i mówić, że wszyscy mają lepiej. Więc praca nad pewnością siebie, jest pierwszym elementem, żeby wyjść na wyższy poziom, jeżeli chodzi o finanse.

Jeżeli chodzi o social media, to niestety stworzyliśmy puszkę Pandory, pozwalając pisać komentarze. Więc musimy się uzbroić w cierpliwości. Oczywiście są takie sytuacje, że ktoś nam wbije szpilę w to miejsce, które nas boli, ale jeżeli jesteśmy pewni siebie i swojej własnej wartości, to zazwyczaj nie zwracamy na to większej uwagi. Po prostu machniemy ręką i stwierdzimy, że nic się z tym nie będzie dalej działo. Jeżeli ktoś jest osobą, która ma sukcesy na swoim koncie, to nigdy nie będzie nas oceniał, że pracujemy nad jakimś celem lub osiągnięciem marzenia. Wręcz przeciwnie, często jest tak, że te osoby po prostu dają nam rady. Albo mówią, jeżeli będziesz czegoś potrzebować, to ja bardzo chętnie z nami porozmawiają. Dlatego też rad szukamy od osób, które już są w tym miejscu, w którym my chcielibyśmy być, a nie od najbliższego środowiska, które zazwyczaj jest albo na tym samym poziomie, albo jeszcze niżej.

Jakie zachowania finansowe najczęściej obniżają nasze poczucie wartości, a jakie je wzmacniają?

To jest bardzo ciekawe pytanie. Myślę, że wszystko, co jest naszą sprawczością i co wzmacnia nasze poczucie wartości. Jeżeli mamy możliwość wsparcia inicjatyw charytatywnych, to jest coś, co absolutnie wzmacnia nasze poczucie wartości i coś, co pomaga nam też sięgać powyższe poziomy zasobności naszego portfela. Jeżeli możemy się tym dobrem podzielić z kimś innym, to tak naprawdę to jest największa wartość pieniądza. Tak jak wspomniałam, pieniądz to jest narzędzie, więc jeżeli czujemy, że chcemy się dzielić zróbmy to. Spójrzmy na to, ile osób, które są bardzo bogate, są miliarderami lub milionerami, wspiera organizacje charytatywne albo otwiera swoje własne. Myślę, że wszystko, co nam daje sprawczość, czy pomoc, komuś w rodzinie, czy właśnie organizacjom charytatywnym. To nam na pewno wspiera poczucie własnej wartości. Natomiast co obniża, jeżeli chodzi o posiadanie pieniędzy? Mam takie wrażenie, że takie instynktowne zakupy. To jest coś, co może nam spowodować, że będziemy rozmyślać czy na pewno potrzebowaliśmy tego wszystkiego.

Czy brak kontroli nad budżetem może prowadzić do obniżenia samooceny

Jak najbardziej. Możemy zarabiać miliony i na koniec miesiąca nie mieć nic. Więc to wszystko zależy od tego, jak te pieniądze nam przeciekają przez palce. A pamiętajmy, że jeżeli zrabiamy więcej, to automatycznie wydajemy więcej, bo nasze koszta też wzrastają, szczególnie jeżeli mamy własne firmy. Pojawiają się pracownicy, pojawiają się narzędzia potrzebne dla tych pracowników do pracy, więc automatycznie te koszty po prostu wzrastają. Budżetowanie, czyli kontrola nad tym jest niesamowicie ważną rzeczą i to jest właśnie jedna z tych rzeczy, których też byśmy chcieli uczyć w fundacji. Oszczędzanie, ani budżetowanie nie jest trudne, tylko to jest po prostu kwestią zmiany, takiego kliknięcia w naszym systemie wartości. Trzeba zrozumieć, że można to robić i każdy to potrafi. To nie jest żadne rocket science, tylko właśnie najprostsza matematyka, której każdy z nas się uczy, nawet będąc dzieckiem.

Jakie nawyki finansowe pomagają budować poczucie stabilności psychicznej?

Na pewno jednym z tych nawyków jest budżetowanie. Ja to widzę sama po sobie. Odkąd mam firmę, widzę gdzie pieniądze wychodzą. Mam najprostszego Excela, z informacjami o wpływach, kosztach stałych i dodatkowo jeszcze koszty, które mam prywatne. Wszystko dokładnie zapisuję. Jeżeli zaczniemy myśleć o tym, jaką część pieniędzy tak naprawdę chcemy przeznaczyć na życie, na firmę, na rozwój czy na dodatkowe przyjemności, zupełnie inaczej zaczynamy o tych pieniądzach myśleć. Budżetowanie i kontrola tego wszystkiego na pewno pomoże nam zbudować poczucie stabilności. Nie trzeba codziennie zapisywać, ponieważ to jest trudne, a jeżeli ktoś nie ma tego nawyku jeszcze, to może to się wydawać wręcz niemożliwe. Potem warto cały czas aktualizować wszystko, co powoduje, że mamy zdrowe podejście też do pieniędzy. Wiemy i rozumiemy, gdzie one wychodzą i skąd przychodzą. Ja taki arkusz prowadzę od 8 lat, więc widzę, gdzie te koszta się zwiększają, gdzie się zmniejszają, gdzie można jeszcze nad czymś pracować. Też bardzo istotną rzeczą w takich momentach są wszystkie subskrypcje, jak zaczynamy widzieć, ile wydajemy na różne subskrypcje, potem się zastanawiamy, czy ja naprawdę tych platform do streamingu muszę mieć 7.

Czy posiadanie oszczędności wpływa na samoocenę bardziej niż wysokość dochodów?

Absolutnie tak. Jeżeli nie myślimy o tym, żeby gdzieś tą poduszkę finansową, budować regularnie, to ciężko nam tak naprawdę być pewnym siebie. Wyobraźmy sobie, że mamy taką sytuację, że straciliśmy pracę. Jak długo jesteśmy w stanie się utrzymać bez jakiejś możliwości zarobków? Różnie się życie toczy. Czasami, jesteśmy chorzy, czasami, klienci od nas odchodzą. Jak długo możemy przeżyć na tych pieniądzach, które gdzieś sobie odłożyliśmy? Trzeba o tym pamiętać i trzeba o tym myśleć. Ja przez trzy lata pracowałam w Komisji Europejskiej w dyrektoracie finansów i pierwszą rzeczą, jaką usłyszeliśmy na warsztatach, to jest to, że emerytura jest jak święty Mikołaj. Wszyscy o niej wiedzą, a nigdy jej nikt nie widział. I trzeba o tym myśleć. Emerytura nie była stworzona po to, żebyśmy mogli z niej żyć, tylko była stworzona po to, żeby nas opodatkować w konkretny sposób. Pamiętajmy o tym, że tak naprawdę teraźniejsze pokolenie też musi sobie zdać sprawę z tego, że tej emerytury może nie być. Albo praca będzie przedłużona do 80 lat. Bo jeżeli nam się starzeje społeczeństwo, to trzeba pamiętać, że tak naprawdę my w tym momencie już pracujemy na półtora emeryta.

Więc jeżeli ja już pracuję na półtora emeryta, to co będzie za 10 lat? Więc ten system emerytalny też będzie musiał przejść transformację. Emerytury jest maksymalnie 30% tego, co dzisiaj zarabiamy. Więc zapytaj siebie, czy jesteś w stanie przeżyć miesięcznie 30%, które zarabiasz dziś. Mało kto jest. Musimy się zastanowić nad tym, w jaki sposób tą poduszkę finansową sobie przygotować. Nawet jeżeli mamy małe wynagrodzenie, musimy być przygotowani na taki moment, kiedy tej pracy, czy wpływów nie będziemy mieć stałych. Więc to jest coś niesamowitego i ważnego i to nie ma zależności od tego, ile zarabiamy. Każdy z nas jest w stanie odłożyć tyle, żeby po prostu przerwać na przykład 3 czy 6 miesięcy. Każdy z nas powinien myśleć o tym, żeby te pieniądze inwestować w wiele różnych koszyków inwestycyjnych. Nigdy nie wkładamy 100 jajek w jeden koszyk, bo jeżeli ten jeden koszyk nam eksploduje, to po prostu wszystkie nasze oszczędności gdzieś tam wychodzą.

Czy istnieją konkretne strategie, które pomagają odzyskać kontrolę nad finansami i poprawić samopoczucie?

Coraz więcej jest takich projektów, czy to z urzędu pracy, czy z organizacji pozarządowych, które przywracają osoby, które tracą pracę albo długo na tym rynku pracy nie były. Pozwalają im podnieść tę kompetencję, czy konkretnie nauczyć pewnych umiejętności, które pozwalają na to, żeby zacząć pracować, albo otworzyć swoją własną firmę. Zawsze szukajmy pomocy, wsparcia, bo naprawdę tych projektów, które są darmowe, jest coraz więcej. W tych czasach to jest też tak, że jeżeli ktoś nie chce pracować, to nie będzie pracować. Ale jeśli chce pracować, to naprawdę tą pracę znajdzie. I bez względu na to jaki ma wiek, wykształcenie, czy cokolwiek innego. Wielu pracodawców też współpracuje z urzędem pracy. Więc absolutnie powinniśmy się zgłosić do Urzędu, zapytać o te wszystkie rzeczy, a jeżeli nie, to większość z nas ma dostęp do internetu i po prostu poszukać takich projektów, które wspierają aktywację zawodową.

Jedną z najważniejszych inwestycji tak naprawdę jest inwestycja w nas samych, w nasze zdrowie, bo to jest coś, o czym często zapominamy. Że jedzenie byle czego ta naprawdę nie będzie miało na nas wpływu. Jeżeli chodzi o nasze zdrowie fizyczne i psychiczne, jest to absolutnie priorytet. Faktycznie musimy zastanawiać się na tym, żeby inwestować w siebie. A takie inwestowanie zaczyna się od tego, co mamy na talerzu i co przyjmujemy do siebie. Bo jeżeli nasze ciało zaczyna mieć symptomy chorobowe, to nie jesteśmy w stanie pracować. Jak nie jesteśmy w stanie pracować to czujemy się automatycznie ze sobą źle. To też wpływa i na jakość tej pracy, i na to, że tej pracy w pewnym momencie możemy nie mieć, bo jesteśmy ciągle chorzy i mało produktywni. Ta inwestycja w siebie jest niesamowicie ważna i zawsze powinniśmy to mieć w budżecie. Jeżeli nie co miesiąc, to przynajmniej raz na kwartał, znajomy ten czas na nabycie nowej dawki wiedzy, doszkolenie się w czymś. Tak samo umiejętności radzenia sobie ze stresem. Takich kursów jest też coraz więcej. Czy też umiejętności, jak zwiększać swoją pewność siebie, czy jak realizować swoje cele, jak być bardziej produktywnym. Takie rzeczy, które nam pomagają w tym, aby ta nasza praca była łatwiejsza.

Fundacja Spełniona

Celem fundacji jest edukacja i rozwój społeczeństwa oraz wsparcie edukacji finansowej. Od malucha po osoby starsze, ponieważ nie będziemy się zamykać na ani żadną płeć, ani żaden konkretny wiek. Fundacje, czy też organizacje pozarządowe, czy nawet placówki edukacyjne, często jak już, to robią tylko jednorazową akcję. To jest na przykład jeden warsztat, jedno spotkanie i tyle. A chodzi o to, żeby pokazać wszystko krok po kroku i przede wszystkim zauważyć progres.

Chcemy się skupić na tym, aby to były cykliczne spotkania z tą samą grupą. by budować pewność siebie, wiedzę i poczucie sprawczości oraz kontroli. Mamy bardzo dużo pomysłów i różnych rzeczy, którymi będziemy chcieli się zajmować. Wszystkie niezbędne informacje będę podawana bierząco na moim Instagramie.

Oliwia Kowalik : Dziękuję za rozmowę.

Agnieszka De Neve

Właścicielka De Neve International, Prezes Fundacji SpełniONA, psycholożka, mówczyni TEDx, inwestorka, filantropka. Na jej doświadczenie zawodowe składa się praca w Komisji Europejskiej, międzynarodowych korporacjach oraz własna działaność gospodarcza. Od 15+ lat wspiera kobiety w rozwoju osobistym oraz edukacji (m.in. finansowej) organizując spotkania i warsztaty.

Prywatnie: miłośniczka fizyki kwantowej, spontanicznych podróży, stylu retro, klasycznej burleski.

Oliwia Kowalik
Oliwia Kowalik

Jestem studentką dziennych studiów Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Interesuję się muzyką, motosportem oraz gotowaniem. Wolny czas spędzam na siłowni, w towarzystwie przyjaciół lub śledząc najnowsze trendy w świecie mody. Tematy kobiece, moda i uroda są mi szczególnie bliskie – chętnie podejmuję się tworzenia treści, które inspirują, edukują i podkreślają siłę kobiecego głosu w mediach. W swoich tekstach łączę lekkość stylu z rzetelnością dziennikarską, wierząc, że dobre treści mają nie tylko informować, ale też budować zaangażowaną społeczność.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *